Zagadkowy rywal polskich siatkarek. "To powinno wzbudzić w nas respekt"
Reprezentacja Polski siatkarek walczy o kwalifikację olimpijską. Biało-Czerwone mają na swoim koncie już dwa zwycięstwa, a we wtorek zmierzą się z Kolumbią. - Dawno nie grałyśmy z tym zespołem, a to też powinno wzbudzić w nas dużo respektu - oceniła Joanna Wołosz, kapitan zespołu.
Kolumbia to zagadkowy rywal. Drużyna ta na co dzień nie występuje w rozgrywkach, w których mogłaby rywalizować z Polkami.
- Dawno nie grałyśmy z tym zespołem, a to też powinno wzbudzić w nas dużo respektu i zmotywować do zagrania swojej najlepszej siatkówki - powiedziała Wołosz.
ZOBACZ TAKŻE: Marian Kmita: „Panie Boniek – dajcie nam wygrać choć jednego seta”
Biało-Czerwone wiedzą, czego spodziewać się po azjatyckich zespołach. Doskonale znają też grę Włoszek czy Amerykanek. O grze Kolumbijek dowiedziały się dopiero podczas poniedziałkowej odprawy.
- Trzeba będzie zagrać dobrze zagrywką i blokiem. To mocno fizyczny zespół. Musimy być cierpliwe, bo może być tak, że nie będziemy wiedziały do końca, gdzie one zaatakują. Trzeba zagrać mądrze to spotkanie - oceniła kapitan reprezentacji Polski.
Polki wygrały dwa spotkania ze Słowenią (3:0) i Koreą Południową (3:1). Przed nimi coraz trudniejsze starcia.
- Ten turniej będzie się rozwijał. Zagrałyśmy teoretycznie dwa najłatwiejsze mecze, a teraz z każdym spotkaniem będzie wzrastała. Wydaje mi się, że na tym poziomie adrenaliny wejdziemy w weekend z zespołami, które są najmocniejsze i między którymi może rozgrywać się walka o zdobycie dwóch miejsc premiowanych kwalifikacją olimpijską. Taki system mi odpowiada. Dwa dni meczu, jeden dzień przerwy, żeby złapać oddech, popracować na siłowni czy wrócić na salę i popracować nad różnymi elementami - skomentowała Wołosz.
Trzeci mecz z udziałem Polek na turnieju kwalifikacyjnym w Łodzi odbędzie się już we wtorek. Rywalem będzie Kolumbia. Początek spotkania o 17:20. Przedmeczowe studio od godziny 16:30 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl