Gwiazda siatkówki oskarża klub! "Ponoszą ogromną odpowiedzialność za mój stan"
Earvin Ngapeth udzielił mocnego wywiadu, w którym oskarżył swój były klub z Modeny za zaniedbanie jego stanu zdrowotnego. Zdaniem francuskiego siatkarza zespół nie dochował staranności przy leczeniu urazu zawodnika. Klub odpowiedział na zarzuty w oświadczeniu.
Modena znów stanęła w obliczu oskarżeń byłego zawodnika. Nieco ponad rok temu Yoandy Leal oskarżył włoski klub o brak staranności przy leczeniu jego kontuzji, a w ostatnim czasie takie same zarzuty padają z ust Earvina Ngapetha. Charyzmatyczny Francuz otwarcie oskarżył Modenę o brak działania przy kontuzji mięśnia czworogłowego, co sprawiło, że nie był on całkowicie zdolny do gry podczas tegorocznych mistrzostw Europy.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodziewana decyzja 22-letniej polskiej siatkarki! Zakończyła karierę
- To najdłuższa kontuzja w mojej karierze. Modena nie wykonała swojej pracy. Powiedziałem, że boli mnie kolano, ale nie przeprowadzono szczegółowych badań, powiedziano mi, że wszystko jest w porządku. We Francji wciąż czułem ból i przeprowadziłem badania, które wykazały uszkodzenie ścięgna. Mało prawdopodobne, aby personel medyczny Modeny tego nie zauważył. Klub ponosi ogromną odpowiedzialność, myślę, że woleli nie mówić, że doszło do naderwania ścięgna, bo nie było możliwości odrobienia wcześniejszych strat - opisał Ngapeth.
Klub odniósł się do szeroko rozpowszechnionego wywiadu z Francuzem i wydał specjalny komunikat.
- Ze zdumieniem i goryczą czytamy wypowiedzi Earvina Ngapetha dotyczące pracy naszego personelu medycznego. Oskarżenia rzucane przez zawodnika są całkowicie bezpodstawne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nasz dział medyczny i fizjoterapeutyczny jest jednomyślnie uznawany za jeden z najlepszych we Włoszech: pomyślcie tylko, że nawet w niedawnej przeszłości międzynarodowi gracze decydowali się grać w Modenie właśnie po to, aby skorzystać z opieki naszych lekarzy i fizjoterapeutów, aby powrócić do formy po urazach - napisano w komunikacie.
Modena zdecydowanie odrzuca oskarżenia i podkreśla, że Ngapeth był informowany o swoich urazach.
- Odnosząc się do bardzo poważnych oskarżeń Ngapetha, ale wciąż zmuszeni do zachowania niezbędnej poufności należnej zawodnikowi, podkreślamy, że ten ostatni był zawsze niezwłocznie i wyczerpująco informowany o swoim stanie fizycznym i powstałych problemach. Przez wszystkie sezony, które Ngapeth spędził w Modenie, uwaga i poświęcenie całego personelu poświęconego opiece nad jego ciałem były nienaganne. Podobny atak wydaje się zatem podważać rzeczywistość faktów - dodano.
Na razie nie są znane kroki prawne podjęte przez jakąkolwiek ze stron, ale zarówno klub jak i zawodnik nie planują wspólnej przyszłości. Francuz przeniósł się do tureckiego Halkbanku Ankara, z kolei Modena skompletowała na nowy sezon skład z Osmanym Juantoreną, Vladyslavem Davyskibą, Tommaso Rinaldim oraz Roberto Pinalim na pozycji przyjmujących.