Stefano Lavarini: Wreszcie mogę z tym skończyć
Stefano Lavarini: Obecność mojej rodziny na trybunach wpłynęła na mnie
Polska - Włochy 3:1. Skrót meczu
Polskie siatkarki po zwycięstwie w Łodzi nad Włoszkami 3:1 w ostatnim meczu turnieju kwalifikacyjnym zapewniły sobie udział w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich. – Wreszcie mogę z tym skończyć, nie myśleć już o innych meczach, patrzeć na wyniki i dodawać, czy odejmować punkty. Te emocje po wygranej to najwspanialsza rzecz dzisiaj i to, że nie muszę już patrzeć na ten ranking – powiedział po wywalczeniu awansu trener reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
– Nie zrobiłem nic wielkiego. Oglądałem ten zespół może z bliższej odległości niż wy, bo taki mam przywilej. To był mecz pełen emocji, dziewczyny pokazały ducha walki. Może nie było aż tak dużo jakieś znakomitej siatkówki, bowiem w trakcie całego meczu popełniliśmy tysiące błędów. W wielu momentach przeciwnik był lepszy od nas, bo miał dużą jakość. W najważniejszych momentach dziewczyny pokazały dużą odwagę, ale także jedność – przyznał po meczu z Włoszkami selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek.
Zobacz także: Tak polskie siatkarki cieszyły się z awansu na igrzyska olimpijskie w Paryżu (WIDEO)
– Nie ukrywam, że po ostatniej piłce, w końcu mogłem odetchnąć i nie myśleć już o tym rankingu. Wreszcie mogę z tym skończyć, nie myśleć już o innych meczach, patrzeć na wyniki i dodawać, czy odejmować punkty. Te emocje po wygranej to najwspanialsza rzecz dzisiaj i to, że nie muszę już patrzeć na ten ranking. Nie jest mi przykro, że wyeliminowałem Włochów, taka jest po prostu moja praca. Byłem natomiast dumny z tego, że mogę zaśpiewać oba hymny narodowe – dodał Lavarini.
W rozegranym w Atlas Arenie turnieju kwalifikacyjnym siatkarek Polki odniosły sześć zwycięstw i przegrały jeden mecz. Zajęły drugie miejsce w tabeli za Amerykankami, co oznacza, że zagrają w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024.
WYNIKI I TABELE KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH SIATKAREK
Przejdź na Polsatsport.pl