Wojciech Szczęsny straci miejsce w bramce? Jest komentarz trenera
Trener Massimiliano Allegri podkreślił w poniedziałek, że Wojciech Szczęsny jest i będzie nadal pierwszym bramkarzem Juventus i to on zagra we wtorkowym meczu Serie A z Lecce. Polak był mocno krytykowany po błędzie, jaki przydarzył mu się w sobotnim spotkaniu z Sassuolo (2:4).
"Szczęsny pozostaje pierwszym bramkarzem Juventusu, dlatego zagra jutro" - zapowiedział Allegri na konferencji prasowej.
W sobotnim spotkaniu w Reggio Emilia polski bramkarz popełnił duży błąd w 12. minucie, co skutkowało objęciem prowadzenia przez gospodarzy - próbując odbić piłkę po lecącym prosto w niego strzale z dystansu zrobił to tak niefortunnie, że ta odbiła się od murawy i między jego nogami wpadła do siatki.
ZOBACZ TAKŻE: Michał Probierz zbije majątek na prowadzeniu reprezentacji! Dostanie jeszcze luksusową "zabawkę"
W końcówce Szczęsny ryzykownie podał do Federico Gattiego, który nie zauważył, że Polak nie zdążył wrócić do bramki i padł samobójczy gol.
"Piłkarzom zdarzają się błędy, czasem dość banalne, ale w takiej sytuacji najważniejsze to zachować spokój" - dodał szkoleniowiec, który zaznaczył, że pechowy obrońca "Starej Damy" również może być spokojny o miejsce w składzie.
We Włoszech po meczu z Sassuolo Szczęsny był mocno krytykowany, pojawiły się też głosy, że powinien stracić miejsce w składzie.
"Juve" po pierwszej porażce w sezonie z dorobkiem 10 punktów jest czwarty w tabeli Serie A. Lecce ma punkt więcej i plasuje się tuż przed turyńczykami. Zawodnikiem tej drużyny jest Marcin Listkowski, ale w bieżących rozgrywkach nie pojawił się jeszcze na boisku.
Prowadzący z kompletem 15 punktów Inter Mediolan w środę podejmie Sassuolo.
Przejdź na Polsatsport.pl