Śliwka przestrzega przed turniejem kwalifikacyjnym. "Nie zawsze faworyci wygrywali i awansowali"
Pod nieobecność Bartosza Kurka, Aleksander Śliwka będzie pełnił funkcję kapitana reprezentacji Polski na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Biało-Czerwoni będą głównym faworytem do awansu, jednak przyjmujący przestrzega przed huraoptymizmem. - W turniejach kobiet nie zawsze faworyci wygrywali i awansowali, więc koncentracja na każdym kolejnym spotkaniu będzie kluczem - powiedział.
Dopiero zakończył się turniej kwalifikacyjny kobiet w Łodzi, na którym Polki wywalczyły przepustkę na igrzyska olimpijskie po 16 latach, a już w sobotę do rywalizacji o ten sam cel wkroczą siatkarze. Kilku z nich wspierało Polki podczas ostatniego meczu z Włoszkami z wysokości trybun.
- Nie ma tu mowy o rywalizacji, ale ich wyniki działają na nas motywująco. Również chcemy grać tak świetnie, jak one. Sukcesy, które osiągnęły w tym roku nakręcają nas do ciężkiej pracy i osiągania sukcesów także dla męskiej reprezentacji, co daje produkt polskiej siatkówki na najwyższym światowym poziomie - powiedział Śliwka.
ZOBACZ TAKŻE: Bartosz Kurek nie zagra w kwalifikacjach olimpijskich. Wiemy, kto go zastąpi
Będzie to już trzeci duży turniej dla Biało-Czerwonych po Lidze Narodów i mistrzostwach Europy. Śliwka nie uważa jednak, by zmęczenie trudami sezonu mogło odegrać jakąkolwiek rolę.
- Wszystkie reprezentacje mają podobne warunki, więc nie szukałbym tu zależności - skomentował.
Polska będzie zdecydowanym faworytem turnieju w Xi’an, ale tymczasowy kapitan przestrzega przed nadmierną pewnością siebie.
- Musimy zachować najwyższą koncentrację i skupienie na każdym kolejnym meczu. Mam nadzieję, że takie podejście da nam bilet do Paryża, ale wiem, że ten turniej łatwy nie będzie. W turniejach kobiet nie zawsze faworyci wygrywali i awansowali, więc koncentracja na każdym kolejnym spotkaniu będzie kluczem - powiedział.
Rywalami Polaków będą Belgia, Bułgaria, Kanada, Meksyk, Argentyna, Holandia i Chiny.
- Grupa jest wymagająca, mimo że teoretycznie nie ma w niej najsilniejszych drużyn na świecie. Na przykład Argentyna, czyli medalista olimpijski, świetna ekipa, która napsuła wiele krwi najlepszym zespołom. Z Belgią mieliśmy bardzo trudny mecz na mistrzostwach Europy, a Holendrzy byli o krok od awansu do półfinału. Wszystkie drużyny będą grały przeciwko nam bez presji, będą ryzykowały i grały swoją najlepszą siatkówkę. Od naszego poziomu będzie zależało to, jak te mecze będą wyglądać - ocenił Śliwka.
Turniej kwalifikacyjny w chińskim mieście Xi’an odbędzie się w dniach 30 września – 8 października. Zagra w nim osiem reprezentacji, które będą rywalizowały systemem "każdy z każdym". Dwie najlepsze ekipy wywalczą awans na igrzyska.
Przejdź na Polsatsport.pl