Ważna wiadomość dla Mateusza Gamrota. Jest coraz bliżej wielkich walk
W miniony weekend Mateusz Gamrot (23-2, 8 KO, 5 Sub) wystąpił w walce wieczoru gali UFC Vegas 79. Polak pokonał przez TKO w drugiej rundzie Rafaela Fizieva (12-3, 8 KO, 1 Sub). Wygrana pozwoliła "Gamerowi" zanotować awans w rankingu kategorii lekkiej UFC.
Zawodnik z Kudowy-Zdroju przesunął się z siódmej pozycji na szóstą. Tym samym zamienił się miejscami z Fizievem, który przed sobotnim starciem był sklasyfikowany o jedną lokatę wyżej niż Polak. Obecnie Gamrota wyprzedzają już tylko zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki.
ZOBACZ TAKŻE: Błachowicz po walce Gamrota. "Jeden wytrzymał, drugi nie"
Przypomnijmy, że mistrzem wagi lekkiej UFC jest Islam Makhachev. Niebawem Dagestańczyk stanie do swojej drugiej obrony tytułu w starciu rewanżowym z Charlesem Oliveirą. Brazylijczyk jest aktualnie pretendentem numer jeden w rankingu. Drugą pozycję zajmuje Justin Gaethje, który w lipcu na UFC 291 znokautował Dustina Poiriera (obecnie trzeciego w rankingu). Na czwartej lokacie plasuje się Beneil Dariush, a zatem zawodnik, z którym Gamrot przegrał w październiku zeszłego roku.
Tuż nad "Gamerem" znajduje się Michael Chandler, a więc najprawdopodobniej przyszły rywal Conora McGregora. Warto wspomnieć, że Polak w przeszłości wyzywał "Irona" do walki, lecz do ich potyczki nie doszło.
Na UFC Vegas 79 Gamrot odniósł bardzo cenne zwycięstwo nad Fizievem. Pojedynek został przerwany w drugiej rundzie, gdy "Ataman" doznał kontuzji kolana. Powtórki kilku wcześniejszych akcji pokazały, że Polak mógł znacząco przyczynić do tego, że kolano Azera nie wytrzymało przeciążenia. W wywiadzie po walce "Gamer" stwierdził, że jego wymarzonym rywalem w najbliższej przyszłości byłby Oliveira.
Przejdź na Polsatsport.pl