Radosław Piesiewicz przedstawił kulisy polskiej kandydatury do organizacji igrzysk

Inne
Radosław Piesiewicz przedstawił kulisy polskiej kandydatury do organizacji igrzysk
fot. PAP
Prezes PKOl Radosław Piesiewicz

- Temat pojawił się tuż po objęciu przeze mnie prezesury - powiedział prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz po ogłoszeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę kandydatury Polski do organizacji igrzysk olimpijskich w 2036 roku.

Piesiewicz został prezesem PKOl 22 kwietnia tego roku i od początku głośno mówił o tym, że Polskę stać na organizację największych sportowych imprez. Potwierdzić to miały Igrzyska Europejskie, które na przełomie czerwca i lipca odbyły się w Krakowie i Małopolsce.

 

ZOBACZ TAKŻE: To największy problem Polski w kontekście organizacji igrzysk? "Boję się popisów"

 

- Temat pojawił się tuż po objęciu przeze mnie prezesury w rozmowie z panem prezydentem i ministrem sportu. To jest duża radość, że "zaskoczyło" i miałem zaszczyt być jednym z ogłaszających złożenie naszej kandydatury – przyznał prezes PKOl.

 

Dodał, że nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie miałaby się odbyć ta impreza, ani kiedy Międzynarodowy Komitet Olimpijski oficjalnie ogłosi gospodarza igrzysk w 2036 roku, jednak Polska ma jeszcze dużo czasu, by przygotować wszystkie potrzebne dokumenty.

 

- Jest jeszcze za daleko, spokojnie przygotujemy wszystkie dokumenty i ustalimy szczegóły. Musimy pamiętać, że to perspektywa 13 lat. Jako państwo, jako PKOl na pewno jesteśmy gotowi do tego, żeby zorganizować tak dużą imprezę, największą na świecie w Polsce – zapowiedział Piesiewicz.

 

Podkreślił, że podobnie jak było w przypadku Igrzysk Europejskich, igrzyska olimpijskie odbywałyby się na istniejących już obiektach, ale byłaby to także okazja do zbudowania nowych.

 

- Wykorzystamy już istniejące obiekty, ale będą też nowe inwestycje, tak jak mówił pan prezydent. Na pewno polski rząd będzie inwestował tak jak było chociażby przy Euro 2012 – pobudowanie tylu nowych stadionów i dróg – powiedział prezes PKOl.

 

Wyraził także nadzieję, że jeżeli Polska zorganizuje IO w 2036 r., to skorzysta na tym także sektor turystyczny kraju.

 

- To jest coś niesamowitego, bo to jest duży pozytywny "kop" dla polskiej gospodarki. Obchodzimy teraz światowy dzień turystyki i tak naprawdę trzeba pamiętać o tym, że taka impreza da turystyce ogromny wzmożony ruch. Jesteśmy pięknym krajem, mamy co pokazywać i jeżeli turyści by do nas przyjeżdżali, to przekazaliby dalej, że Polska to piękne, zielone państwo i warto je zobaczyć. Wielu nowych turystów zaczęłoby do nas przyjeżdżać i zwiedzać nasze zabytki. Mamy czym się chwalić na świecie – podsumował prezes PKOl.

 

Do tej pory oficjalnie pojawiły się trzy kandydatury do organizacji IO w 2036 r: meksykańska (Guadalajara-Meksyk-Monterrey-Tijuana), indonezyjska (Nusantara) i turecka (Stambuł).

 

Do tej pory Polska tylko raz starała się o prawo przeprowadzenia igrzysk - w 2006 r. zimowa olimpiada mogła gościć w Krakowie i Zakopanem, ale członkowie MKOl w głosowaniu już w pierwszej turze postawili na Turyn.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie