Team spoza Europy nie wystartuje w Formule 1
Mający siedzibę w Nowej Zelandii zespół Rodin Cars poinformował, że jego wniosek o dołączenie do mistrzostw świata Formuły 1 został odrzucony.
Australijski założyciel Rodina, David Dicker, oświadczył, że firma zaproponowała jako miejsce konstrukcji samochodów Nową Zelandię, co uczyniłoby z niej jedynego producenta na półkuli południowej. Zobowiązał się również do zarezerwowania jednego miejsca kierowcy dla kobiety.
„Rodin Cars uczestniczył w niedawnym procesie FIA mającym na celu włączenia do prestiżowych mistrzostw świata Formuły 1. Niestety nasze starania nie zakończyły się sukcesem. Ostatnie informacje sugerują, jak przewidywano od początku tego procesu, że jedynym zwycięskim kandydatem zostanie Andretti Global” - powiedział Dicker.
ZOBACZ TAKŻE: Znowu to zrobił! Max Verstappen w blasku chwały
Oprócz Rodin Cars jeszcze dwa zespoły ubiegają się o włączenie do stawki Formuły 1 w 2025, 2026 lub 2027 roku - amerykański Andretti Global, na czele z byłym kierowcę F1 Michaelem Andrettim, oraz brytyjski zespół Hitech, wspierany finansowo przez kazachskiego miliardera Władimira Kima. Na razie nie wiadomo, czy ich kandydatury zostaną zaakceptowane.
Według mediów niektóre zespoły Formuły 1 są niechętne powiększenia stawki, obawiając się mniejszego udziału w ogólnej puli przychodów. Mają też uważać, że obecna opłata wpisowa wynosząca 200 milionów dolarów, która w ramach rekompensaty byłaby dzielona między istniejące 10 drużyn, nie jest wystarczająca, biorąc pod uwagę niedawny wzrost popularności i zyskowności tego sportu.
Wszystkie obecnie uczestniczące zespoły F1 mają siedziby w Europie, większość z nich w Anglii.
Przejdź na Polsatsport.pl