Kolejne problemy w Barcelonie? Robert Lewandowski i spółka mają kłopot
FC Barcelona pokonała w piątkowy wieczór 1:0 Sevillę w meczu ósmej kolejki hiszpańskiej La Liga. Xavi Hernandez nie może być jednak w pełni zadowolony, bo w jego zespole po raz kolejny doszło do kontuzji ważnego zawodnika.
Skromnym triumfem „Dumy Katalonii” zakończyła się piątkowa potyczka z Sevillą. Tym razem Robert Lewandowski nie powiększył swojego dorobku bramkowego, a decydujące o wyniku meczu trafienie zaliczył… Sergio Ramos. Piłkarz przez lata występujący w Realu Madryt, który wrócił przed sezonem do ligi hiszpańskiej, na kwadrans przed końcem meczu wykonał niefortunną interwencję we własnym polu karnym i zaskoczył Orjana Nylanda.
Barcelona w ośmiu ligowych meczach sześć razy wygrała i zanotowała dwa remisy. Głównym zmartwieniem dla trenera Hernandeza pozostają więc… urazy.
Już przed potyczką z Sevillą hiszpański szkoleniowiec nie mógł skorzystać z usług Pedriego oraz Frenkiego De Jonga. Teraz do grona kontuzjowanych graczy dołączył Raphinha, który opuścił boisko w 37. minucie piątkowego meczu.
Sytuacja Brazylijczyka nie wygląda kolorowo. Jak podaje hiszpański „AS” Raphinha najprawdopodobniej naderwał mięsień dwugłowy. Przy tego typu urazach miesiąc przerwy to absolutne minimum. Już teraz występ skrzydłowego w najbliższym El Clasico (28.10) staje pod ogromnym znakiem zapytania. Dokładne badania stanu zdrowia 26-latka mają odbyć się w sobotnie przedpołudnie. Wtedy też kataloński klub powinien wydać oficjalny komunikat odnośnie swojego zawodnika.
Przejdź na Polsatsport.pl
