Superpuchar Polski dla Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin
Koszykarki mistrza kraju Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin pokonały w Sosnowcu zdobywcę Pucharu Polski - KGHM BC Polkowice 81:77 (17:25, 21:13, 16:20, 27:19) w meczu o Superpuchar Polski. Zespół z Lublina wywalczył to trofeum po raz pierwszy.
Rok temu w Gdyni polkowiczanki wygrały z miejscową VBW Arką Gdynia 80:66 i zdobyły Superpuchar po raz drugi, w sobotę tej serii nie udało się im przedłużyć.
- Wielkie emocję są gwarantowane - zapewniał spiker witając kibiców zasiadających na trybunach hali ArcelorMittal Park. Nie mylił się. O wygranej lublinianek zadecydowały ostatnie akcje meczu.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów FIBA nie dla Legii Warszawa. Porażka w półfinale turnieju kwalifikacyjnego
Spotkanie świetnie zaczęły polkowiczanki, od prowadzenia 8:0. Rywalki udanie "goniły" wynik, wyrównały, a nawet prowadziły 17:16 po rzutach wolnych Elin Gustavsson. Potem do przerwy punktowały już tylko zawodniczki z Dolnego Śląska i po 10 minutach prowadziły 25:17.
W drugiej części mistrzynie Polski ponownie odrobiły straty, choć zdarzało im się pudłować ze świetnych pozycji. Westchnieniami niedowierzenia przyjmowali to kibice lubelskiej ekipy. Kiedy Shyla Heal dała lubliniankom prowadzenie 36:31 wydawało się, że zespół złapał właściwy rytm. "Akademiczki" nie zdołały jednak utrzymać przewagi i w połowie spotkania był remis po 38.
Polkowiczanki w trzeciej odsłonie – obfitującej w pojedynki pod tablicami - były nieco dokładniejsze i w efekcie wypracowały niewielką przewagę (58:54) przed decydującą kwartą.
Mistrzynie Polski po "trójce" Heal prowadziły 70:69, 12 sekund przed końcem było 79:74. Trzy punkty dla ekipy z Polkowic zdobyła jeszcze Weronika Gajda, ale nadzieje rywalek na wygraną rozwiała Heal, z uśmiechem wykonując ostatnie rzuty wolne.
- Wspaniałe uczucie, bo nie spodziewałam się, że wygramy. Początki były trudne. Na szczęście udało się nam zwyciężyć. Jestem dumna z drużyny. Chyba zbierałyśmy siły na czwartą kwartę. Trafiłyśmy kilka "trójek" i to przeważyło. Teraz trochę poświętujemy. To dobre rozpoczęcie sezonu przed obroną tytułu. Innego celu nie widzę - powiedziała PAP zawodniczka Polskiego Cukru Dominika Ullman, wybrana na MVP spotkania
Sobotni mecz w Sosnowcu był dopiero siódmym w historii Superpucharu. Pierwszy raz o to trofeum koszykarki walczyły w 2007 roku i wygrał wówczas Lotos PKO BP Gdynia. W kolejnych dwóch sezonach triumfowała Wisła Kraków, a następnie nastąpiła przerwa aż do 2020 roku, kiedy po Superpuchar ponownie sięgnęła ekipa z Gdyni. W dwóch poprzednich edycjach triumfowała drużyna z Polkowic.
10 dni wcześniej w sosnowieckiej hali rozegrano mecz o męski Superpuchar. Koszykarze mistrza Polski Kinga Szczecin pokonali zdobywcę pucharu - Trefl Sopot 92:90. Szczecinianie zdobyli to trofeum także pierwszy raz w historii.
Przejdź na Polsatsport.pl