Podjęto ważną decyzję odnośnie przyszłorocznego Australian Open

Tenis
Podjęto ważną decyzję odnośnie przyszłorocznego Australian Open
fot. PAP/EPA
Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova wygrały deblową rywalizację w Australian Open w 2023 roku

Wielkoszlemowy turniej tenisowy Australian Open od przyszłego roku rozpocznie się w niedzielę i potrwa o jeden dzień dłużej - 15 dni zamiast 14. Ma to na celu uniknięcie nocnych meczów trwających do wczesnych godzin porannych - poinformowali organizatorzy.

Spotkania rozgrywane w nocy, które wydłużają się i kończą nad ranem, stały się już tradycją pierwszego wielkoszlemowego turnieju w sezonie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Sukces Magdy Linette w Pekinie. Wystąpi w ćwierćfinale

 

W tegorocznej edycji imprezy najgłośniej było o pojedynku Brytyjczyka Andy'ego Murraya z Australijczykiem Thanasi Kokkinakisem, który trwał pięć setów i zakończył się o 4 nad ranem. Murray określił tę sytuację jako "farsę".

 

Jak podają organizatorzy badania wykazały, że obecnie wydłużyła się średnia długość meczów i rozpoczęcie turnieju w niedzielę zamiast w poniedziałek pozwoli zmniejszyć presję wywieraną na zawodników i kibiców.

 

"Wysłuchaliśmy opinii graczy i fanów i jesteśmy podekscytowani możliwością dostarczenia rozwiązania, które minimalizuje liczbę opóźnień przy jednoczesnym zapewnieniu uczciwego i godziwego harmonogramu na kortach. Dodatkowy dzień pozwoli to osiągnąć" - powiedział dyrektor turnieju Craig Tiley.

 

Australian Open został tym samym drugim turniejem Wielkiego Szlema trwającym 15 dni - taką długość ma także French Open. Wimbledon oraz US Open są rozgrywane w trakcie dwóch tygodni.

 

Niedzielny start w Melbourne oznacza, że liczba sesji na trzech głównych kortach wzrośnie z 47 do 52. Podczas sesji nocnych nadal będą rozgrywane co najmniej dwa mecze.

 

Turniej w przyszłym roku odbędzie się w dniach 14–28 stycznia.

fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie