Hiszpańska fiesta w Krakowie! Osiem goli w meczu Wisła - Znicz
Wisła Kraków - Znicz Pruszków 6:2. Skrót meczu
Bartosz Jaroch: W końcu jesteśmy skuteczni
Krystian Pomorski: Zawsze celujemy w trzy punkty, a dziś było daleko od tego
Wisła Kraków pokonała Znicz Pruszków 6:2 w meczu 11. kolejki Fortuna 1 Ligi. Wszystkie osiem goli strzelili zawodnicy spoza Polski. Po tej wygranej "Biała Gwiazda" zbliżyła się do czołówki tabeli.
Spotkanie w Krakowie zaczęło się znakomicie dla gości, którzy jako pierwsi objęli prowadzenie. Wszystko za sprawą pięknego trafienia Shumy Nagamatsu. Piłkarze Wisły zdołali odrobić straty jeszcze w pierwszej połowie i to nawet z nawiązką. Najpierw wyrównał Goku, a w doliczonym czasie gry do siatki dwukrotnie trafił Angel Rodado.
Zobacz także: Górnik Łęczna nadal bez porażki! Decydujący gol w doliczonym czasie
Wisła nie zwolniła tempa i po kwadransie drugiej połowy podwyższyła wynik na 4:1. Piękną indywidualną akcją popisał się Alex Baena, którą zakończył umieszczeniem piłki w bramce. Goście co prawda odpowiedzieli w końcówce drugim trafieniem Nagamatsu, lecz chwilę później gospodarze ponownie odpowiedzieli. Swojego gola strzelił Miki Villar. W ostatniej akcji meczu wynik ustalił Goku.
Wisła Kraków - Znicz Pruszków 6:2 (3:1)
Bramki: Goku 37, 90+3 Rodado 45+1, 45+3, Baena 60, Miki 84 - Nagamatsu 22, 82.
Przejdź na Polsatsport.pl