Co z meczami Izraela w eliminacjach? Prezes związku zabrał głos
Izrael został w sobotni poranek zaatakowany przez zbrojne skrzydło Hamasu. Kraj pogrążony jest w wojnie i wszystko, poza obroną życia ludności cywilnej, schodzi na dalszy plan. Również mecze piłkarskiej reprezentacji, które zaplanowane są już na przyszły tydzień.
Ataku na taką skalę nie było w Izraelu od ponad 20 lat. Kraj został zaatakowany z morza, lądu i powietrza. Bilans strat rośnie z godziny na godzinę, a służby wciąż informują o kolejnych ofiarach wśród ludności cywilnej.
W tych okolicznościach wielkimi krokami zbliżają się mecze piłkarskiej reprezentacji Izraela. Piłkarze Alona Hazana mają 12 października podjąć Szwajcarię, a trzy dni później zagrać na wyjeździe z Kosowem.
- W tej sytuacji to jasne, że nie jest możliwe, by mecze odbywały się w Izraelu. Ponadto zgodnie z instrukcjami urzędników ds. bezpieczeństwa nie powinny się odbywać żadne delegacje za granicę - powiedział na łamach portalu one.co.ile Shino Zuares, prezes Izraelskiego Związku Piłki Nożnej.
Działacz zasugerował, że trudno będzie zorganizować spotkania w pierwotnie zaplanowanych terminach. Według izraelskich mediów, związek ma pracować nad tym, aby przenieść mecze na listopad.
Po sześciu rozegranych kolejkach Izrael zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy I. Do drugiej Rumunii zespół traci jeden punkt, a do liderującej Szwajcarii - trzy.
Przejdź na Polsatsport.pl