Kałuży zamiast Łazienkowskiej. Wdowik pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji?

Kałuży zamiast Łazienkowskiej. Wdowik pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji?
fot. Cyfrasport
Bartłomiej Wdowik

Absolutny mecz nie tylko tej kolejki, ale i pewnie całej jesieni w PKO BP Ekstraklasie, ma dziś miejsce przy Łazienkowskiej. Legia Warszawa zmierzy się z Rakowem Częstochowa, dwa nasze "eksportowe" zespoły, wicemistrz z mistrzem i para finału krajowego Pucharu. Creme de la crème więc nie tylko na boisku zobaczymy elitę piłkarzy naszej ligi, także na trybunach pojawią się prawie wszyscy najważniejsi ludzie związani z polskim futbolem.

Michał Probierz, mimo, że miał być na tym meczu, zmienił swoje plany. Pojawi się na stadionie Cracovii. I raczej nie tylko ze względu na sentymenty, bo "Pasy" zmierzą się Jagiellonią Białystok. Spotkają się bowiem dwa kluby, w których obecny selekcjoner pracował najdłużej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co z meczami Izraela w eliminacjach? Prezes związku zabrał głos

 

Być może nagła roszada miejsca obserwacji związana jest z kontuzją Tymoteusza Puchacza. Z kadry wypadł więc jedyny lewonożny lewy wahadłowy. Jeśli Probierz rozważał grę właśnie w systemie z udziałem tak zwanych "wingbacków" i trójką stoperów, stracił właśnie jednego z kandydatów do gry na tej stronie. Pewnie, że mogą tam zagrać Jakub Kamiński, Przemysław Frankowski czy Bartosz Bereszyński, ale dla żadnego z nich naturalne środowisko to nie jest. Skoro Probierz zasiądzie za kilka godzin przy ulicy Kałuży w Krakowie to jak sądzę chcę z bliska przyjrzeć się Bartłomiejowi Wdowikowi. Lewemu obrońcy z Jagiellonii.

 

Lewonożnemu o ofensywnym usposobieniu, który spokojnie może zagrać też na lewej pomocy więc z rolą wahadłowego nie byłoby problemu. W dziewięciu spotkaniach Ekstraklasy chłopak z Olkusza zdobył trzy gole i ma jedną asystę. Zaliczył też ostatnie kluczowe podanie w wygranym 2:0 spotkaniu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Jest w formie? Jest. Wykonuje świetnie stałe fragmenty? Wykonuje. Zdobywa z nich gole? Owszem. Być może w kadrze wieczorem znajdzie się zatem szósty piłkarz z naszej Ekstraklasy.

 

Selekcjoner mógłby "dowołać" Patryka Kuna z Legii Warszawa, który jeszcze jako piłkarz Rakowa Częstochowa przyjeżdżał na kadrę Czesława Michniewicza, ale na debiut się nie doczekał. "Legijne" wahadła czyli "Kunik" – Paweł Wszołek funkcjonują jak trzeba, są w stanie nawet między sobą wypracować bramkową sytuację, a poparte w reprezentacji byłyby jeszcze Bartoszem Sliszem. I pewnie sztab Biało-Czerwonych bierze to pod uwagę. Ale wszystkie walory zawodników ze stolicy są naszym trenerom doskonale znane.

 

Warto, by Probierz przyjrzał się temu, którego na żywo pewnie widział rzadziej. Czy jutro rano w hotelu Double Tree By Hilton w Warszawie pojawi się nowy zawodnik? Jest to możliwe. Korespondencyjny pojedynek mieć będzie miejsce w Krakowie i przy Łazienkowskiej. Wdowik czy Kun? A może żaden nich? Niebawem poznamy odpowiedź na to pytanie.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie