Budowlaniec z Wysp Owczych nie kryje: Chcemy pozbawić Polskę uczucia komfortu

Budowlaniec z Wysp Owczych nie kryje: Chcemy pozbawić Polskę uczucia komfortu
Polsat Sport/Paweł Pyka
Solvi Vatnhamar w wieku 37 lat jest najstarszym piłkarzem reprezentacji Wysp Owczych. Jest także drugim najlepszym strzelcem ligi Farerów

Codziennie od rana do godz. 16 tyra na budowie, by później wskoczyć w strój piłkarza i pójść na trening, bądź mecz. Na dodatek jest odporny na ząb czasu. W wieku 37 lat jest wiceliderem strzelców Premier League Wysp Owczych i jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji Farerów i Vikinguru. – Zrobimy wszystko, by Polska nie czuła się komfortowo na naszym stadionie – powiedział Polsatowi Sport Solvi Vatnhamar.

Michał Białoński, Polsat Sport: Solvi, pokonaliście 2-1 HB Thorshavn, strzeliłeś zwycięską bramkę. To chyba zasłużone zwycięstwo?

 

ZOBACZ TAKŻE: Michał Probierz skomentował absencję Roberta Lewandowskiego. Padły wymowne słowa

 

Solvi Vatnhamar, pomocnik Wysp Owczych i Vikinguru Gota: - Myślę, że tak. To bardzo ważna wygrana, gdyż oni stali wysoko w tabeli, na czwarty czy piątym miejscu i mieli o punkt więcej niż my. W przyszłym sezonie chcemy walczyć o europejskie puchary, więc musimy się piąć w tabeli. W tym meczu mieliśmy dobry początek. Mogliśmy wprawdzie strzelić kilka kolejnych bramek, ale rywale też mieli swoje szanse, więc jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa.

 

Porozmawiajmy o reprezentacji. 12 października w Thorshavn zmierzycie się z Polską, we wrześniu zagraliście w Warszawie bardzo wyrównane spotkanie, pomimo porażki 0-2.

 

- Tak, tamten mecz był dla nas bardzo ciężki. Na trybunach były tłumy kibiców, nie jesteśmy przyzwyczajeni do gry w takich warunkach. Zatem było to wspaniałe doświadczenie. Trzymaliśmy się dzielnie, Polska nie miała wielu szans bramkowych, ale w końcu dostała rzut karny, w szczęśliwych okolicznościach. Nie znaleźliśmy już energii, by wrócić do walki chociażby o remis. To było dla nas wielkie doświadczenie, Polska ma wielu piłkarzy grających w wielkich klubach, sądzę, że nasi kibice będą podekscytowani okazją do obejrzenia ich z bliska, spodziewam się, że stadion będzie pełny.

 

We wrześniu miałeś więcej zadań defensywnych, bo i broniliście się całą drużyną. Spodziewasz się, że u siebie będzie więcej okazji do pokazania swoich walorów ofensywnych? Zagracie przy wsparciu swoich kibiców, na stadionie, który dobrze znacie, w warunkach pogodowych, które nie są wam obce.

 

- Oczywiście, zawsze, gdy gramy u siebie, staramy się częściej atakować, na dodatek jesteśmy przyzwyczajeni do sztucznej nawierzchni, zbyt wielu okazji do gry na naturalnej trawie nie mamy. Nie zmienia to faktu, że Polska jest na tyle silnym zespołem, że sporą uwagę będziemy musieli poświęcić na ochronę dostępu do własnej bramki, tak jak robiliśmy w pierwszym meczu z tym rywalem. Jednocześnie mam nadzieję, że częściej będziemy kontratakować, żeby przeciwnik nie czuł się zbyt komfortowo u nas.

 

Jaka jest tajemnica tak dobrej dyspozycji w wieku 37 lat? Wygrywasz nagrody najlepszego piłkarza ligi w miesiącu, nawet w tym sezonie.

 

- Trudno mi to wyjaśnić. Po prostu staram się być w formie. Gramy sporo meczów. Mamy bardzo doświadczonego trenera, który jest dla nas bardzo wymagający. Początek sezonu nie był dla nas dobry, ale on nie pozwolił nam na opuszczenie rąk, musieliśmy się jeszcze bardziej napracować, by przyszły zwycięstwa. W końcu odnieśliśmy ich serię sześciu czy siedmiu z rzędu, więc w przyszłym sezonie może zagramy w europejskich pucharach.

 

Ciężko jest godzić grę w piłkę z pracą zarobkową? Pewnie nie masz zbyt wiele czasu wolnego dla siebie.

 

- Jestem półamatorem, oprócz gry w piłkę mam pełnoetatową pracę. Udaje się to godzić, gdyż trenujemy wieczorami, po pracy. Oczywiście, to ciężka sytuacja szczególnie dla rodziny. Jeśli masz żonę i trójkę dzieci, tak jak ja mam, to im nie jest łatwo. Oni musza się poświęcać i to bardzo. Ale grałem w piłkę przez całe moje życie, nie mam doświadczenia z uprawiania innych sportów.

 

Słyszałem, że jesteś budowlańcem, to prawda?

 

- Tak, pracuję na budowach, w znanej na Wyspach Owczych firmie, to ekscytująca praca (śmiech).

 

Często musisz podróżować za granicę z reprezentacją. Wystarcza ci urlopu, by co jakiś czas urywać się z pracy?

 

- Oczywiście trzeba mieć szefa, który lubi piłkę nożną. Ja takiego mam. Bez tego pięć tygodni urlopu rocznie by mi nie wystarczyło, by móc podróżować na wszystkie mecze z naszą reprezentacją. Na szczęście w miejscu pracy mam stworzone takie warunki, że jestem w stanie podróżować z reprezentacją.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Walia - Islandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie