Farerskie media piszą o frekwencji na meczu z Polską. Tego nie było od lat

Piłka nożna
Farerskie media piszą o frekwencji na meczu z Polską. Tego nie było od lat
fot. PAP/EPA
Stadion Tórsvøllur

Wielkimi krokami zbliża się mecz Wyspy Owcze - Polska, który dla "Biało-Czerwonych" może okazać się kluczowy w kontekście awansu na Euro 2024. W naszym kraju spotkanie wzbudza duże emocje. A jak jest wśród Farerów?

Polska i Wyspy Owcze to odpowiednio czwarta i piąta drużyna grupy E w eliminacjach Euro 2024. Różnica punktów jest jednak znaczna - nasza kadra ma ich sześć, podczas gdy Farerowie - ledwie jeden. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że w czwartkowym starciu to goście będą zdecydowanymi faworytami.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bilans niemal doskonały. Misja: przedłużyć passę

 

Reprezentacja Wysp Owczych swoich szans upatrywać będzie w trudnych warunkach atmosferycznych, do których tamtejsi piłkarze są przyzwyczajeni, w przeciwieństwie do przyjezdnych. Pogoda to jednak broń obosieczna - według lokalnych dziennikarzy negatywnie wpłynęła ona na sprzedaż biletów na to spotkanie.

 

Jak podają farerskie media, frekwencja może być najniższa od kilku lat. Na dzień przed meczem sprzedano ledwie około trzech tysięcy biletów, czyli połowę pojemności stadionu. Kibice nie garną się do zakupu wejściówek z uwagi na prognozowany silny wiatr i rzęsisty deszcz.

 

Drugi powód to natomiast... brak Roberta Lewandowskiego. To, co pod względem sportowym może okazać się dla Wysp Owczych pomocne, pod względem biznesowym okazuje się przekleństwem.

JŻ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie