Legenda reprezentacji Polski mówi wprost. "Dajmy Probierzowi trochę czasu"
Przed polskimi piłkarzami wyjazdowe starcie z Wyspami Owczymi w eliminacjach Euro 2024. Czwartkowe spotkanie będzie także debiutem Michała Probierza na stanowisku pierwszego trenera. Głos przed meczem w Torshavn zabrał były wybitny reprezentant Polski - Grzegorz Lato.
Nie da się ukryć, że nominacja Michała Probierza wywołała w środowisku piłkarskim sporo dyskusji. Jak jednak zauważa Grzegorz Lato - minęło za mało czasu, by jakkolwiek ocenić słuszność dokonanego przez Polski Związek Piłki Nożnej wyboru selekcjonera.
ZOBACZ TAKŻE: Falstart reprezentacji Polski. Piłkarze przegrali z niżej notowanym rywalem
- Powiem trochę inaczej: dajmy Michałowi Probierzowi trochę czasu. On wiele czasu nie ma, bo trenerem został niedawno, a już w czwartek mamy mecz z Wyspami Owczymi. Zobaczymy... Raz, że to jest doświadczony trener, Polak, który prowadził parę drużyn Ekstraklasy. Teraz miał bardzo dobre wyniki z młodzieżówką i wie, czego chce. Parę osób jest zaskoczonych powołaniami. Zobaczymy, jaki skład wyjdzie na Wyspy Owcze, w jakim ustawieniu. Jestem ciekaw, kto zastąpi Roberta Lewandowskiego - powiedział król strzelców mundialu z 1974 roku.
Kto według byłego prezesa PZPN zostanie naturalnym następcą "Lewego" w roli boiskowego przywódcy polskiej reprezentacji? Jakie cechy powinien mieć kapitan drużyny narodowej?
- To jest rola trenera. On powinien wybrać zawodnika doświadczonego, który ma autorytet w zespole. Tak zawsze było, u nas był to Kazimierz Deyna, a później Władysław Żmuda w 1982 roku w Hiszpanii. Duża w tym rola trenera. Kapitan powinien mieć z trenerem bardzo dobry kontakt - zauważył Lato.
Jakie uczucia i przewidywania towarzyszą 100-krotnemu reprezentantowi Polski przed meczem z Wyspami Owczymi? Czy Polacy powinni w jakimkolwiek stopniu obawiać się Farerów?
- Nie chcę żartować... strach się bać (śmiech). Jakby nie ten przypadkowy karny, którego sędzia mógł, a nie musiał gwizdnąć, to nie wiadomo czy byśmy ten mecz w Warszawie wygrali. Na Wyspach Owczych wszyscy się "mordują". Mołdawia i Albania ledwo tam wygrały. Uważam, że powinniśmy dać sobie radę tym razem z Wyspami Owczymi. Liczymy na trzy punkty, ja też liczę. Potem mamy Mołdawię, rewanż za porażkę u nich 2:3, ale gramy u siebie. Myślę, że skład z meczu na mecz będzie się cementować. Chociaż teraz dwa mecze nie będzie grał Robert Lewandowski, ponieważ jego stłuczenie jest trochę poważniejsze i myślę, że klub chce go oszczędzać na ligę - podsumował 73-latek.