Magdalena Szpera: Zawsze staram się mierzyć wysoko

Magdalena Szpera: Zawsze staram się mierzyć wysoko
fot. Cyfrasport
Magdalena Szpera: Zawsze staram się mierzyć wysoko

- Finał był dla mnie jednym z najcięższych spotkań. Odczuwałam zmęczenie po wcześniejszych meczach, a do tego byłyśmy świadome, że Brazylijki są silnym zespołem – mówi Magdalena Szpera, która wspólnie z Pauliną Bednarską reprezentując barwy ukraińskiego klubu Mryia-2006 wygrały we włoskim Alghero zmagania w Klubowych Mistrzostwach Świata w piłce nożnej plażowej.

Gratuluję wygranej w rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata. Jak oceniasz te zawody oraz wynik uzyskany w tym turnieju?

 

Klubowe Mistrzostwa Świata zawsze są dla mnie zagadką jeśli chodzi o zespoły i ich składy. Nigdy do końca nie wiadomo, które kluby wzmocniły się nowymi zawodniczkami z innych krajów, dopóki turniej się nie rozpocznie. W tym roku w zawodach wzięło udział dziewięć mocnych drużyn, niestety bez udziału zespołu z Polski. Jestem bardzo zadowolona z wyniku, a zdobycie złotego medalu było dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zawsze staram się mierzyć wysoko, ale również jestem otwarta na pozytywne niespodzianki.

 

ZOBACZ TAKŻE: Futbol tylko dla bogatych? Kosmiczne ceny biletów szokują kibiców

 

W jaki sposób wspólnie z Pauliną Bednarską trafiłaś do klubu Mriya-2006? Co to jest za zespół?

 

Mriya-2006 to ukraiński zespół, który w 2020 roku zwyciężył w Euro Winners Cup, a więc w beachsoccerowej Lidze Mistrzyń. Niestety, podczas Europejskiej Ligi Beach Soccer, która odbyła się tydzień przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, ich drużyna narodowa nie wystąpiła w pełnym składzie i zajęła dopiero szóste miejsce. Na tym samym turnieju reprezentacja Polski, która debiutowała w zawodach tej rangi, uplasował się na podium, zajmując ostatecznie trzecie miejsce. Ten nasz sukces najprawdopodobniej spowodował ich zainteresowanie naszymi osobami i propozycję dołączenia do tej drużyny.

 

Czy to był Twój debiut w tych rozgrywkach?

 

Nie, to był już mój trzeci występ na tym turnieju i tak jak w dwóch poprzednich edycjach, tak i teraz znalazłam się na podium. W 2019 roku w Turcji zdobyłam srebro z Lady Grembach Łódź, rok później złoto z tym samym klubem, a w tym roku reprezentując barwy zespołu Mriya-2006, ponownie wygrałam te rozgrywki.

 

Jak oceniasz finałowe starcie z brazylijskim klubem Sao Pedro, który wygrałyście 5:3. Który mecz na tym turnieju był dla Ciebie przełomowy?

 

Finał był dla mnie jednym z najcięższych spotkań. Odczuwałam zmęczenie po wcześniejszych meczach, a do tego byłyśmy świadome, że Brazylijki są silnym zespołem. Przełomowym spotkaniem był dla mnie mecz półfinałowy z klubem z Japonii. W poprzednim roku to one pokonały nas w rozgrywkach World Winners Cup. Wiedziałam, że mają dobrą technikę, są świetnie przygotowane pod względem kondycyjnym, a do tego są zgranym zespołem. Mimo tych obaw udało nam się zrealizować plan i wygrałyśmy to spotkanie.

 

Kilka dni wcześniej z reprezentacją Polski wywalczyłaś historyczny medal w rozgrywkach Europejskiej Lidze Beach Soccera. Gratuluję ogromnego sukcesu. Jak oceniasz premierowy występ naszej kadry zakończony zajęciem trzeciego miejsca w Alghero?

 

Ten medal to rezultat ciężkiej pracy każdej zawodniczki, trenerów i sztabu. Jest to ważne wyróżnienie nie tylko dla mnie, ale również dla całej reprezentacji i polskiej piłki nożnej. Pomimo że trafiliśmy do bardzo trudnej grupy razem z Hiszpanią i Anglią, udało nam się awansować do półfinału z pierwszego miejsca. Niestety, w półfinale nie powtórzyłyśmy sukcesu z fazy grupowej i przegrałyśmy z Hiszpankami. Jednak zdobycie brązowego medalu to dowód, że zasługujemy na miejsce na międzynarodowym podium i jesteśmy gotowe na dalsze sukcesy w beachsoccerowym świecie.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie