Piotr Zieliński o pierwszym meczu w roli kapitana. "To dla mnie zaszczyt"
- Warunki atmosferyczne były zmienne. Było wietrznie, do tego padał deszcz. Na sztucznej nawierzchni to utrudniało granie. Najważniejsze, że wygraliśmy ten mecz i było kilka fajnych momentów - powiedział po spotkaniu z Wyspami Owczymi Piotr Zieliński, który po raz pierwszy wystąpił w roli kapitana.
Biało-Czerwoni wygrali 2:0 i dopisali do swojego dorobku cenne trzy punkty. Pomocnik Napoli wskazał, jakie były mankamenty w grze drużyny.
- Trzeba było więcej akcji konstruować i szukać drugiej bramki, żeby definitywnie zamknąć mecz. Cofnęliśmy się i za dużo do tyłu graliśmy i za mało do przodu. Utrudnialiśmy sobie grę - tłumaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Cztery debiuty i pewne zwycięstwo! Udany start Michała Probierza
29-latek dodał również, że akcja, w której Arkadiusz Milik był faulowany przed polem karnym (farerski obrońca został ukarany czerwoną kartką) była przerabiana na treningach.
- To było ćwiczone na treningu. Chwała, że nam się to udało. Szkoda, że Arek był faulowany, bo wychodził na czystą pozycję i strzeliłby bramkę, ale była czerwona kartka i rzut wolny - mówił.
Przypomnijmy, że dla Zielińskiego był to pierwszy mecz w roli kapitana reprezentacji Polski (zastępuje kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego) oraz z "10" na plecach, którą przejął po Grzegorzu Krychowiaku.
- Bardzo fajnie - "10" na kapitanie. To jest zaszczyt, dziękuję trenerowi za zaufanie i danie tej szansy - powiedział.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl