Probierz podsumował debiut w kadrze. Zdradził, co jest do poprawy
- Wyprowadzenie piłki od tyłu. Zbyt często graliśmy do bramkarza, nie stwarzaliśmy przewagi z przodu - przyznał Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski, po meczu z Wyspami Owczymi (2:0), wskazując to, co jego podopieczni powinni poprawić w najbliższym czasie.
Dla Probierza był to debiut w reprezentacji Polski. Podopieczni byłego trenera Jagiellonii Białystok wygrali wyjazdowe spotkanie w ramach eliminacji ME 2024.
- Ważne, że rozpoczęliśmy szybką bramką. Wiedzieliśmy, że zawodnicy nerwowo reagowali po ostatnich wydarzeniach, ale cieszę się, że mi zaufali. Wyspy Owcze lepiej czuły się biegowo na tej nawierzchni, ale dla nas najważniejsze, że wygraliśmy. Zmiennicy dali dobre zmiany, zrobili swoją robotę - ocenił.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy reprezentacja Polski osiągnie sukces? "Najwyższy czas wsadzić tych dziadków do gabloty"
Probierz wskazał, co jego zdaniem należy poprawić, jeśli chodzi o grę jego drużyny.
- Wyprowadzenie piłki od tyłu. Zbyt często graliśmy do bramkarza, nie stwarzaliśmy przewagi z przodu, tylko ograniczyliśmy się do rozgrywania z golkiperem. Oddawaliśmy też za mało strzałów. Dla nas ważne jest jednak to, że nadal mamy szansę na awans na Euro - dodał.
W meczu z Wyspami Owczymi w kadrze zadebiutowali między innymi Patryk Peda czy Patryk Dziczek.
- Kontrolowaliśmy mecz. Niepotrzebnie faulowaliśmy, bo Wyspy Owcze żyją ze stałych fragmentów gry. Debiutanci to są zawodnicy, którzy powinni dalej walczyć o to, żeby zostać w kadrze. Weterani dobrze ich przyjęli. Muszę pogratulować zawodnikom dobrej gry - przyznał.
Przejdź na Polsatsport.pl