Reprezentant kraju: Ludzie są zszokowani, nikt nie myśli o siatkówce
Powszechny strach, odwołane mecze ligowe i... wielka niewiadoma, co dalej. Akseli Lankinen, siatkarz reprezentacji Finlandii, grający w Maccabi Tel Awiw, opowiedział, jak wygląda jego sytuacja po sobotnich atakach Hamasu na Izrael.
Lankinen, 26-letni rozgrywający, trafił do Maccabi przed bieżącym sezonem z TUTO Volley. Jego nowa drużyna miała w tym tygodniu rozpocząć zmagania w sezonie 2023/2024, ale sobotnie ataki Hamasu na Izrael sprawiły, że mecze pierwszej kolejki zostały odwołane.
ZOBACZ TAKŻE: Szalony pomysł federacji siatkarskiej! Zawodnicy pozbawieni wyboru klubu?!
- Ludzie są zszokowani, bo choć konflikty zdarzały się tu już wcześniej, to ich skala jest teraz zupełnie inna. Sporo rozmawiam z kolegami z zespołu i zwłaszcza dla miejscowych sytuacja jest bardzo trudna. Każdy stara się spędzać jak najwięcej czasu z bliskimi. Nikt nie myśli teraz o siatkówce - skomentował w rozmowie z "Helsingin Sanomat".
Reprezentant Finlandii nie skorzystał na razie z możliwości opuszczenia Izraela. Akseli Lankinen podkreśla, że w dzielnicy, w której mieszka, panuje względny spokój.
- Sobotę przesiedziałem w domu, ale w niedzielę wyszedłem już do sklepu, a w poniedziałek załatwiałem jakieś inne sprawy. Widać, że mieszkańcy miasta przygotowują się na różne scenariusze, bo każdy robił większe zakupy. Ja kupiłem tylko składniki na makaron z tuńczykiem, nie robię żadnych zapasów. Studiuję ekonomikę handlu, więc trochę się pouczyłem, trochę pograłem na konsoli i oczywiście śledziłem na bieżąco wiadomości na temat tego, co się dzieje w kraju. Nie wykluczam żadnej opcji, ale staram się żyć normalnie. Klub przygotował dla mnie dobre, bezpieczne miejsce, więc na razie czekam, bo na tym etapie podejmowanie poważniejszych decyzji nie ma większego sensu - zakończył Lankinen.
Fin dodał, że Maccabi rozważało nawet wznowienie treningów jeszcze w tym tygodniu. Władze ligi na razie nie podjęły decyzji, czy druga kolejka, zaplanowana na 17 października, odbędzie się zgodnie z planem, czy zostanie przełożona.
Przejdź na Polsatsport.pl