Pierwsza taka porażka Magnusa Carlsena od 17 lat! Pokrętne tłumaczenie gwiazdy
Magnus Carlsen, pięciokrotny mistrz świata w szachach, przegrał z Aliszerem Sulejmenowem w drugiej rundzie turnieju Qatar Masters. Po spotkaniu Norweg dość pokrętnie tłumaczył się z porażki.
Dla Carlsena, legitymującego się szachowym rankingiem Elo na poziomie 2800, była to pierwsza od siedemnastu (!) lat wpadka z zawodnikiem z rankingiem poniżej 2520. Nic więc dziwnego, że Norweg nie mógł przeboleć tej porażki i choć pogratulował rywalowi, natychmiast zasugerował, że pojedynek... mógł nie odbywać się zgodnie z zasadami.
ZOBACZ TAKŻE: Irańska szachistka, która grała bez hidżabu, z hiszpańskim obywatelstwem
"Zostałem całkowicie rozbity. Nie chcę oskarżać o nic mojego przeciwnika, bo zagrał niesamowicie i zasłużył na zwycięstwo, ale gdy tylko zobaczyłem na nadgarstku rywala zegarek, całkowicie wybiło mnie to z rytmu. Po prostu straciłem koncentrację. Oczywiście to ja jestem odpowiedzialny za to, że nie poradziłem sobie z tymi myślami, ale frustruje mnie to, iż organizatorzy nadal nie traktują poważnie zasad przeciwdziałania oszustwom. Podczas mojego meczu nie było opóźnienia w transmisji, a widzowie chodzili po sali ze smartfonami" - napisał Carlsen na Twitterze.
Pięciokrotny mistrz świata dodał, że zwrócił uwagę sędziemu na to, iż Aliszer Sulejmenow ma zegarek, ale arbiter odpowiedział, że niedozwolone w trakcie gry są jedynie zegarki cyfrowe i smartwatche, a 23-letni Kazach miał tradycyjny zegarek analogowy.
Przejdź na Polsatsport.pl