Młody sportowiec nie żyje. "Przytłacza nas poczucie niesprawiedliwości"
Jan Dalgic, hokeista Hannover Indians, nie żyje. 25-letni bramkarz przegrał walkę ze złośliwym nowotworem mózgu.
Urodzony w Szwajcarii, ale grający w juniorskich reprezentacjach Niemiec Dalgic dowiedział się o raku w styczniu tego roku, dokładnie w dniu swoich dwudziestych piątych urodzin. W walkę o jego życie zaangażowało się wiele gwiazd światowego hokeja, w tym grający w NHL Philipp Grubauer i Leon Draisaitl.
ZOBACZ TAKŻE: Mocne oświadczenie rosyjskiego sportowca: Albo wierzysz w prawdę, albo w propagandę
Na leczenie zawodnika zebrano ponad 120 tysięcy euro. Bramkarz przeszedł operację usunięcia guza, ale nawet to nie było w stanie uratować mu życia. Dalgic zmarł w sobotę (14 listopada) w szpitalu w Niemczech.
"Drodzy fani Indian, ze smutkiem informujemy, że dziś nad ranem zmarł nasz przyjaciel i kolega z drużyny, Jan Dalgic. Włączyliśmy się wszyscy w akcję ratowania jego życia, ale niestety przegrał on walkę z tym podstępnym przeciwnikiem. Składamy najgłębsze wyrazy współczucia rodzinie, która tak ofiarnie się nim opiekowała, życząc bliskim zmarłego tak potrzebnej im w tej chwili siły. Cała społeczność Indian opłakuje tę stratę. Przytłacza nas poczucie niesprawiedliwości, gdyż życie straciła osoba młoda, która tak naprawdę dopiero w to życie wchodziła" - napisał klub na łamach mediów społecznościowych.
Jan Dalgic hokejową karierę rozpoczął w Szwajcarii, grając w tamtejszej drugiej lidze, a następnie przeniósł się do Niemiec, reprezentując barwy między innymi Koelner Haie i ERC Ingolstadt. Jego ostatnim klubem był trzecioligowy Hannover Indians.
Przejdź na Polsatsport.pl