Wpadka Polaków na PGE Narodowym! Euro się oddala
Polska - Mołdawia 1:1. Skrót meczu
Karol Świderski: To przygnębiające i smutne
Przemysław Frankowski: Znowu daliśmy ciała, sami jesteśmy sobie winni
Michał Probierz: To nie tak, że przegraliśmy te eliminacje i że to moja wina
Piotr Zieliński: Musieliśmy dostać "gonga", żeby się przebudzić
Patryk Peda: Gdybyśmy strzelili drugiego gola, to Mołdawia by się nie podniosła
Wojciech Gąssowski: To było bicie głową w ścianę
Polacy zremisowali na PGE Narodowym z Mołdawią 1:1 w meczu eliminacji mistrzostw Europy. Przez to Biało-Czerwoni plasują się na trzeciej pozycji w grupie.
Chociaż to Polacy przed rozpoczęciem spotkania byli stawiani w roli faworytów, to Mołdawianie od pierwszego gwizdka stawiali warunki na boisku. Biało-Czerwoni zostali zamknięci na własnej połowie. Ofensywna gra opłaciła się gościom, którzy w 26. minucie wyszli na prowadzenie. Vadim Rata dośrodkował piłkę w pole karne Polaków z rzutu rożnego, a celne podanie wykorzystał Ion Nicolaescu, który pokonał Wojciecha Szczęsnego.
ZOBACZ TAKŻE: Było blisko sensacji w "polskiej" grupie eliminacji! O wyniku zadecydował rzut karny
Na chwilę przed końcem pierwszej połowy szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Arkadiusz Milik. Napastnik Juventusu oddał dwa strzały na bramkę Mołdawii, jednak Dorian Railean popisał się dobrymi interwencjami. Ostatecznie piłkarze schodzili na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu dla Mołdawii.
Podopiecznym Michała Probierza chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania udało się doprowadzić do wyrównania. Piotr Zieliński, który pod nieobecność Roberta Lewandowskiego przejął opaskę kapitańską, zagrał piłkę w pole karne gości. Arkadiusz Milik sprytnie przepuścił futbolówkę, która trafiła do Karola Świderskiego. Napastnik Charlotte FC wykorzystał okazję i strzelił swojego kolejnego gola dla drużyny narodowej.
Nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski postanowił przeprowadzić kilka zmian, które miały pomóc Biało-Czerwonym przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na murawie pojawili się między innymi Kamil Grosicki, Adam Buksa czy Filip Marchwiński. Zmiany nie przyniosły jednak zamierzonych efektów. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Polacy mają zatem na swoim koncie dziesięć punktów w eliminacjach mistrzostw Europy. To oznacza, że Biało-Czerwoni plasują się na trzeciej pozycji w grupie. W lepszej sytuacji znajdują się drużyny narodowe Albanii (13 punktów) i Czech (11 punktów). Podopieczni Probierza 17 listopada zagrają u siebie z Czechami.
Polska - Mołdawia 1:1 (0:1)
Bramka: Karol Świderski 53 - Ion Nicolaescu 26
Polska: Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora (Kamil Grosicki 84), Patryk Peda, Jakub Kiwior - Paweł Wszołek (Jakub Kamiński 72), Patryk Dziczek (Bartosz Slisz 46), Piotr Zieliński, Sebastian Szymański (Filip Marchwiński 72), Przemysław Frankowski - Arkadiusz Milik (Adam Buksa 72), Karol Świderski
Mołdawia: Dorian Railean - Ioan-Calin Revenco (Sergiu Platica 70), Artur Craciun, Vladislav Baboglo, Denis Marandici, Oleg Reabciuk - Virgiliu Postolachi, Nichita Motpan (Sergiu Platica 70), Vadim Rata (Serafim Cojocari 79), Maxim Cojocaru (Vitalie Damascan 60) - Ion Nicolaescu (Victor Bogaciuc 79)
Przejdź na Polsatsport.pl