Fabiański doradzał kapitanowi Czechów
Reprezentacja Czech pokonała w Pilźnie Wyspy Owcze 1:0, zwiększając swoje szanse na awans do przyszłorocznych finałów mistrzostw Europy. Jedynego gola w tym meczu strzelił Tomáš Souček, który przy wykonaniu rzutu karnego skorzystał z podpowiedzi… Łukasza Fabiańskiego.

Od początku meczu z Wyspami Owczymi dominowali nasi południowi sąsiedzi, ale dopiero na kwadrans przed końcem zdołali to potwierdzić zdobytym golem. W 74. minucie po podaniu Ondreja Lingra piłkę zagrał ręką we własnym polu karnym Odmar Faero i sędzia podyktował rzut karny, korzystając jeszcze z podpowiedzi VAR. Pewnym wykonawcą jedenastki był kapitan Tomáš Souček, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Mathiasa Lamhauga, choć zanim arbiter potwierdził jedenastkę, to upłynęło trochę czasu, a na boisku zrobiło się małe zamieszanie.
Zobacz także: We wtorek Czesi podejmą decyzję, kto będzie ich selekcjonerem!
- Taki moment jest nieprzyjemny. Mam jednak radę od mojego klubowego kolegi Łukasza Fabiańskiego, który mi powiedział, że dla zawodnika zawsze najgorszą rzeczą jest, gdy długo trzyma piłkę ustawioną na jedenastym metrze, a wokół niego coś się dzieje. Dlatego wziąłem piłkę z powrotem do ręki, żeby nie stać przed pustą bramką. Całkowicie wymazałem ten moment, a potem poszedłem tam z czystą głową i byłem gotowy na zdobycie bramki – powiedział po wygranym meczu 28-letni pomocnik West Ham United, który wraz z rezerwowym obrońcą Vladymirem Coufalem występuje w jednym klubie razem z Fabiańskim.
Reprezentację Czech w listopadzie czeka jeszcze dwa mecze w eliminacjach Euro 2024. Najpierw zmierzą się z Polską w Warszawie (17.11), a następnie zagrają z Mołdawię w Ołomuńcu (20.11).

