Dramat w otoczeniu legendy. Konieczna była amputacja
Dramat Petera Lundgrena, byłego trenera Rogera Federera. Szwedzki szkoleniowiec, który poprowadził legendę tenisa do pierwszego w karierze tytułu wielkoszlemowego, stracił nogę.
W połowie września 58-latek złamał lewą nogę w kostce. Choć kontuzja nie wydawała się początkowo bardzo groźna, w ranę wdało się zakażenie, którego lekarze - mimo usilnych prób - nie zdołali opanować. W gojeniu się infekcji nie pomagała cukrzyca typu drugiego, na którą cierpi Szwed.
ZOBACZ TAKŻE: Roger Federer uhonorowany przez organizatorów Wimbledonu. Gorące powitanie mistrza
"Chciałbym przekazać wam aktualne informacje. Niestety, lekarze musieli amputować mi lewą nogę. Jestem już po zabiegu, znowu czuję się dobrze i wkrótce rozpocznę rehabilitację, co oznacza, że będę musiał dawać z siebie wszystko" - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Lundgren.
Peter Lundgren to były tenisista, zwycięzca trzech turniejów rangi ATP World Tour w grze podwójnej i finalista Australian Open 1988 w deblu (w parze z Jeremym Batesem). Po zakończeniu kariery został uznanym trenerem. To pod jego wodzą Roger Federer sięgnął po pierwszy w karierze wielkoszlemowy tytuł (Wimbledon 2003), a dwa lata później inny podopieczny Szweda, Marat Safin, triumfował w Australian Open.
Przejdź na Polsatsport.pl