Rywal Piotra Liska przejdzie test na... wykrywaczu kłamstw. "Chcę pokazać klasę i godność"
Ernest John Obiena, filipiński tyczkarz, został oskarżony przez żonę Renauda Lavillenie'ego o doping. Lekkoatleta postanowił, że oczyści się z zarzutów, poddając się testowi na... wykrywaczu kłamstw.
Anais Lavillenie swoje podejrzenia wobec Obieny opublikowała w mediach społecznościowych, pod postem na profilu magazynu "Vaulter", tłumacząc swoje oskarżenia tym, że Filipińczyk i zdyskwalifikowany niedawno za doping Thiago Braz mają tego samego trenera, Ukraińca Witalija Pietrowa.
ZOBACZ TAKŻE: Wspaniała informacja od polskiego sportowca! Urodziło mu się kolejne dziecko
"Obiena jest na dopingu, tak samo jak Braz. Ten sam trener, ten sam plan, ten sam cel" - napisała żona mistrza olimpijskiego z Londynu.
Filipińczyk błyskawicznie zareagował na te rewelacje i postanowił oczyścić się z zarzutów, poddając się testowi na... wykrywaczu kłamstw.
- Podczas pobytu w Dubaju poddamy się badaniu wariografem, a wyniki podamy do publicznej wiadomości. Naszym jedynym zmartwieniem jest to, czy nikt nie dodał niczego do jego jedzenia lub picia. Sam Obiena nigdy nawet nie myślał o stosowaniu dopingu, a kierowanie zarzutów pod jego adresem to lekkomyślność i nieodpowiedzialność - przekazał w rozmowie z CNN James Michael Lafferty, doradca Obieny.
Tegoroczny wicemistrz świata z Budapesztu również stanowczo odcina się od komentarzy Anais Lavillenie.
"Chcę pokazać w tej historii klasę i godność, więc napiszę tylko tyle, że jestem zawiedziony, zły i czuję się urażony takimi komentarzami" - zakomunikował za pośrednictwem Facebooka Obiena.
Ernest John Obiena to dwukrotny medalista mistrzostw świata (brąz w Eugene w 2022 roku i srebro w Budapeszcie w 2023), dwukrotny mistrz Azji (Doha 2019 i Bangkok 2023) oraz triumfator Uniwersjady 2019. W czerwcu w Bergen wszedł do grona "sześciometrowców", czyli tyczkarzy, którzy pokonali poprzeczkę zawieszoną na wysokości 6 metrów.
Przejdź na Polsatsport.pl