Szwajcar wpadł w furię i uderzył arbitra! W końcu został ukarany (WIDEO)
Hokeista Marc Marchon podczas wrześniowego meczu szwajcarskiej ekstraklasy EHC Kloten - ZSC Lions Zurych brutalnie uderzył jednego z sędziów. Teraz gracz doczekał się kary za swoje lekkomyślne zachowanie.
Zajście z udziałem Marchona miało miejsce w końcówce meczu. 28-latek wszczął bójkę z zawodnikiem rywali, Justinem Sigristem, przy stanie 1:5 dla ekipy z Zurycha.
ZOBACZ TAKŻE: Młody sportowiec nie żyje. "Przytłacza nas poczucie niesprawiedliwości"
Zawodnicy zaczęli się szarpać, a następnie doszło do rękoczynów. Marchon wpadł w furię i na oślep walił pięściami w przeciwnika, nie spodziewając się, że jeden z jego ciosów... trafi w prosto w głowę sędziego liniowego.
Arbiter starał się zapanować nad sytuacją, wchodząc odważnie pomiędzy dwóch graczy. Tym samym przyjął na siebie cios wściekłego Szwajcara. Winny tłumaczył się po spotkaniu, że wcale nie trafił liniowego.
Odmiennego zdania był natomiast niezależny sędzia dyscyplinarny. Co więcej, stwierdził on, że arbiter został uderzony dwukrotnie.
"Na podstawie zapisu wideo nie można stwierdzić, że bezpośrednim celem gracza było uderzenie sędziego, ale można oskarżyć go o rażące niedbalstwo. Oskarżony mógł przestrzegać instrukcji liniowego i przerwać bójkę bez dalszych konsekwencji" - napisał Reto Annen w uzasadnieniu decyzji.
Marchon ostatecznie został zawieszony na dwa spotkania, a także otrzymał karę finansową w wysokości 2 600 franków szwajcarskich.
Przejdź na Polsatsport.pl