Tyson Fury wyśmiał Ołeksandra Usyka. "Zajmę się tym mikrusem"
Pod koniec września ogłoszono długo wyczekiwaną walkę Tysona Fury'ego z Ołeksandrem Usykiem. "Gypsy King" postanowił podgrzać atmosferę przed hitowym starciem i wbił szpileczkę swojemu rywalowi, wyśmiewając jego wzrost.
Walka z Usykiem w tej chwili schodzi dla brytyjskiego pięściarza na dalszy plan. Już 28 października Fury'ego czeka walka z Francisem Ngannou w Rijadzie.
ZOBACZ TAKŻE: Legendarny bokser marzy o… występie na olimpijskim ringu
- Teraz wcale nie przejmuję się Usykiem. Skupiam się wyłącznie na "Wielkim Francisie" - przyznał Fury w rozmowie z "Boxing King Media".
35-latek mimo to nie przepuścił okazji, aby wbić szpileczkę Ukraińcowi na łamach mediów. Brytyjczyk zakpił ze wzrostu swojego przeciwnika.
- Dopiero gdy uporam się z Ngannou i wyjdę z tego bez żadnych kontuzji, zajmę się tym mikrusem. Strzepnę go z ramienia jak małe kropelki deszczu - zapowiedział prowokująco Fury.
Stawką pojedynku Fury - Usyk będą mistrzowskie pasy organizacji WBA, WBC, IBF oraz WBO. Kibice wciąż czekają na ogłoszenie dokładnej daty konfrontacji.
Przejdź na Polsatsport.pl