Paulina Bednarska: Ten rok zapamiętam na długo

Paulina Bednarska: Ten rok zapamiętam na długo
fot. Cyfrasport
Paulina Bednarska: Ten rok zapamiętam na długo.

Paulina Bednarska i Magdalena Szpera odniosły ogromny sukces, wygrywając zmagania w Klubowych Mistrzostwach Świata w piłce nożnej plażowej. We włoskim Alghero obie reprezentantki Polski, które reprezentowały barwy ukraińskiego zespołu Mryia-2006, pokonały w finale Sao Pedro z Brazylii 5:3. – Zdecydowanie był to najtrudniejszy mecz na tym turnieju, dlatego też nasza wygrana cieszy jeszcze bardziej – oceniła swój występ na tym turnieju Paulina Bednarska.

Grzegorz Michalewski: Sezon w rozgrywkach piłki nożnej plażowej praktycznie dobiegł końca. Dla Ciebie ten rok był niezwykle udany. Ostatnio, występując w klubie Mirya-2006, triumfowałaś w rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata. Wcześniej z koleżankami z FC 10 Ladies Zgierz grałyście w finale Ligi Mistrzyń, a z reprezentacją Polski zdobyłaś historyczny brązowy medal Europejskiej Ligi Beach Soccera, a na Igrzyskach Europejskich zajęłyście 4 miejsce. Jak oceniasz sportowo ten rok?

Zobacz także. Magdalena Szpera: Zawsze staram się mierzyć wysoko

 

Paulina Bednarska: Ten rok zapamiętam na długo. Udało mi się wystąpić we wszystkich ważnych rozgrywkach beachsoccerowych i z prawie z każdego z nich wrócić z medalem. Jedną z imprez, która wzbudzała najwięcej emocji, były oczywiście Igrzyska Europejskie, na których debiutowała nasza reprezentacja. Pomimo czwartego miejsca i zwykłego sportowego niedosytu spotkałyśmy się z mega pozytywnym odbiorem ze strony kibiców. Kończąc ten turniej wiedziałyśmy, że stać nas na dużo więcej i to tylko kwestia czasu że to udowodnimy. Dla mnie powstanie kobiecej kadry narodowej i możliwość reprezentowania jej na arenie międzynarodowej jest dla mnie wspaniałym uczuciem. Gra w finale Lidze Mistrzyń to również jedno z tych wspomnień, które zostanie ze mną na cale życie. Mogę śmiało powiedzieć, że w tym roku spełniłam większość swoich sportowych marzeń. Jest to oczywiście sport drużynowy, więc nie mogę powiedzieć, że zawdzięczam to wszystko tylko i wyłącznie sobie. Na te medale zapracowało całe grono ludzi, od zawodniczek, poprzez trenerów, sztab czy fizjoterapeutów. Bez tych ludzi żaden z tych sukcesów nie miałby miejsca. Beach soccer to naprawdę piękny i pełen emocji sport. Mam nadzieję, że będzie miał szanse nieustannie się rozwijać, bo jak już pokazałyśmy - ambitnych dziewczyn w Polsce nie brakuje.

 

Zwieńczeniem udanego roku był triumf w rozgrywkach Klubowych Mistrzostwach Świata. Jak oceniasz te zawody oraz wynik uzyskany w tym turnieju?

 

Lepszego rezultatu nie można sobie wymarzyć. Na turniejach tej rangi miejsca na podium „bierze się” w ciemno. Bez wątpienia jest to jedno z najważniejszych tytułów, jakie udało mi się wywalczyć. World Winners Cup, Euro Beach Soccer League oraz Euro Winners Cup to największe imprezy beach soccerowe na świecie, a o zdobyciu medalu na tych imprezach marzy chyba każda zawodniczka i zawodnik na świecie.

 

W rozgrywanych na plaży we włoskim Alghero zmaganiach Klubowych Mistrzostw Świata (World Winners Cup), występowałaś wspólnie z Magdaleną Szperą w klubie Mriya-2006. Co to jest za zespół i w jaki sposób do niego trafiłaś?

 

Reprezentowałyśmy ukraińską drużynę Mriya 2006. Jest to zespół, który reprezentuje swój kraj na największych międzynarodowych imprezach beachsoccerowych nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. Ekipa składa się praktycznie w całości z reprezentantek Ukrainy, które w czerwcu tego roku wywalczyły srebrny medal na Europejskich Igrzyskach Olimpijskich. Jest to niezwykle doświadczony i utytułowany zespół. Propozycje udziału w tegorocznej edycji World Winners Cup dostałam zaraz po zakończeniu rozgrywek Europejskiej Ligi Beach Soccera, na których razem z Magdą grałyśmy z naszą kadrą. Myślę, że w dużej mierze przyczyniła się do tego moja dobra dyspozycja podczas Euro Beach Soccer League oraz innych międzynarodowych turniejach, które poprzedzały to wydarzenie. Mało tego, w tej właśnie drużynie występuje moja koleżanka Myroslava Vypasniak, z którą w zmaganiach naszej Ekstraklasy gramy wspólnie w zespole FC10 Ladies Zgierz.

 

Który mecz Klubowych Mistrzostw Świata był dla Ciebie wyjątkowy lub przełomowy. Jak oceniasz przebieg samego finału?

 

W większości spotkań nasz zespół, ze względu na wcześniejsze osiągnięcia, był traktowany jako faworyt. Ten kto wychodzi na boisko jako teoretycznie lepszy zespół to doskonale wie, że presja w takich spotkaniach jest o wiele większa. Każdy mecz był tak samo ważny, jednakże muszę przyznać, że gra w finale to zawsze wyjątkowy moment. Z jednej strony odczuwasz większy spokój, bo w najgorszym przypadku jesteś drugą najlepszą drużyną świata. a z drugiej apetyt rośnie i czujesz, że chcesz więcej. Pojawia się lekki stres, ale pozytywny i jest to taka chęć udowodnienia, że jest się lepszym. W meczu finałowym ciężko było wskazać faworyta, bo zarówno my, jak i Brazylijki miałyśmy za sobą kilka bardzo dobrze rozegranych spotkań. Końcowy wynik nie odzwierciedla tego, co działo się w tej konfrontacji. Zespół z Brazylii bronił się i walczył do samego końca. Zdecydowanie był to najtrudniejszy mecz na tym turnieju, dlatego też nasza wygrana cieszy jeszcze bardziej.

 

Czy to był Twój debiut w Klubowych Mistrzostwach Świata? Ile razy grałaś już w rozgrywkach Euro Winners Cup, a więc w beachsoccerowej Lidze Mistrzyń.

 

W turniejach Euro Winners Cup miałam możliwość wystąpić już kilka razy. Zadebiutowałam w 2016 roku w barwach mojego poprzedniego polskiego klubu - Sparty Daleszyce. W kolejnych latach udało mi się wystąpić w barwach hiszpańskiej Mellili, belgijskiego zespołu Newteam Beach Soccer oraz FC10 Ladies Zgierz. W 2017 roku udało się wywalczyć brąz z Higicontrol Melilla. Warto dodać, że to właśnie z tą drużyna walczyłyśmy w tym roku w finale Ligi Mistrzyń. I właśnie z zespołem z FC10 Ladies zajęłam najwyższe drugie miejsce w karierze na tym turnieju. W Klubowych Mistrzostwach Świata wystąpiłam tylko dwukrotnie. Rok temu wraz z moim polskim klubem FC10 Ladies zakończyłyśmy zmagania na piątym miejscu, teraz grając w barwach ukraińskiego klubu Mryia -2006 wygrałyśmy te rozgrywki.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie