Cuprum Lubin rozbiło Barkom Każany! Niesamowita walka w pierwszym secie
KGHM Cuprum Lubin pokonało u siebie Barkom Każany Lwów 3:0 w meczu pierwszej kolejki PlusLigi. Gospodarze zdominowali spotkanie poza pierwszym setem, który zakończył się walką na przewagi i niecodziennym wynikiem 37:35.
Spotkanie rozgrywane w sobotni wieczór w Lubinie nie miało może tak dużego ciężaru gatunkowego jak nieco wcześniejszy mecz Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i PGE GiEK Skry Bełchatów, ale wciąż mogło być bardzo ważne w kontekście walki o utrzymanie. Przed startem sezonu oba zespoły były kwalifikowane przez ekspertów i kibiców jako te, które zapiszą się raczej w dolnej części tabeli, więc każdy punkt w bezpośrednim meczu może być na wagę złota.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy siatkarze za burtą turnieju w Goa
Tak też wyglądał przebieg pierwszego seta. Oba zespoły toczyły równą walkę, która ciągnęła się przez 44 minuty. W połowie tej partii przy przewadze Ukraińców asa serwisowego odnotował Paweł Pietraszko i zrobiło się po 18:18. Przerwę na żądanie wziął Ugis Krastins, a oba zespoły jak się okazały miały jeszcze dużo sił w tej partii. Walka trwała aż do stanu 35:35, choć trudno przyznać, że któraś z ekip wyróżniała się w tej batalii, bo w decydujących momentach zagrywki psuli Danilo Gelinski i Ilia Kowalow. W końcu przy przewadze lubinian szansę wykorzystał Alexander Berger atakując mocno po bloku. Wyniszczająca walka zakończyła się wynikiem 37:35 i to lubinianie świętowali pierwszego zwycięskiego seta w tegorocznej kampanii PlusLigi.
Drugi i trzeci set nie miały większej historii. Dobrze po stronie gospodarzy spisywał się Jake Hanes, a swoje punkty na drugim skrzydle dokładał Berger. Dość dokładne przyjęcie pozwalało na wykorzystanie środka, gdzie punkty dokładali młody Jakub Strulak oraz nieco bardziej doświadczony Pietraszko. Po drugiej stronie najlepiej spisywał się Vladyslav Szczurow, ale piętnaście punktów zgromadzonych na jego koncie nie pozwoliło na nawiązanie kontaktu z rywalem. Szczególnie słabo prezentował się atak z prawego skrzydła, za który odpowiadał Wasyl Tupczij - zaledwie 33 proc. skuteczności i 8 proc. efektywności, to zbyt mało, aby zagrozić drużynie z Lubina.
KGHM Cuprum Lubin - Barkom Każany Lwów 3:0 (37:35, 25:20, 25:17)
KGHM Cuprum Lubin: Paweł Pietraszko, Danilo Gelinski, Kamil Kwasowski, Jakub Strula, Jake Hanes, Alexander Bergeer – Mateusz Masłowski (libero) – Adam Lorenc, Kajetan Kubicki, Wojciech Ferens.
Barkom Każany Lwów: Deniss Petrovs, Illia Dowhij, Władysław Szczurow, Wasyl Tupczi, Luciano Palonsky, Mousse Gueye – Dmytro Kanajew (libero) – Ilia Kowalow, Kristers Dardzans, Witalij Kuczer, Bohdan Mazenko, Ołeksij Hołowen
MVP: Jake Hanes (KGHM Cuprum Lubin)
