Real Madryt zremisował z Sevillą. Zdecydował samobójczy gol
Piłkarze lidera Realu Madryt zremisowali na wyjeździe z Sevillą 1:1 w 10. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy. Broniąca tytułu Barcelona, wciąż bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, podejmie w niedzielę wieczorem Athletic Bilbao.
Wszystko, co najciekawsze w meczu w Sewilli wydarzyło się od 74. minuty. Wówczas gospodarze objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Austriaka Davida Alaby. Już cztery minuty później wyrównał mocnym uderzeniem piłki głową Dani Carvajal.
ZOBACZ TAKŻE: Logo legendarnego zespołu pojawi się na koszulkach Barcelony podczas El Clasico
Remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn i do końca meczu trwała wymiana ciosów. W doliczonym czasie Sevilla kilkakrotnie zagroziła bramce "Królewskich", ale ostatnio słowo mogło należeć do Realu - strzał Toniego Kroosa z rzutu wolnego obronił jednak Norweg Orjan Nyland.
W ekipie Sevilli zagrał doświadczony obrońca Sergio Ramos, który większość imponującej kariery spędził w Realu.
"To był wyrównany, zacięty, intensywny mecz. Myślę, że w pierwszej połowie spisywaliśmy się lepiej niż w drugiej. Nie wykorzystaliśmy szans, jakie mieliśmy, a w drugiej części Sevilla grała dobrze, intensywnie" – powiedział trener Realu Carlo Ancelotti.
"Wynik wydaje mi się sprawiedliwy. Czasami tak się zdarza. Próbowaliśmy, Sevilla próbowała. I nic..." - dodał.
Real prowadzi w tabeli z dorobkiem 25 punktów, a Sevilla, mimo mocnego składu, jest dopiero trzynasta - 9 pkt. Broniąca tytułu Barcelona, obecnie trzecia (21 pkt), podejmie w niedzielę o godz. 21.00 Athletic Bilbao.
W ekipie z Katalonii wciąż brakuje kilku kontuzjowanych piłkarzy. Oprócz Lewandowskiego nie mogą obecnie grać m.in. Pedri, Raphinha, Frenkie de Jong i Jules Kounde.
Trener Xavi Hernandez, zapytany o powrót kontuzjowanych piłkarzy, przyznał, że wszystko będzie zależeć od "odczuć" zawodników. "Nie będziemy nikogo zmuszać" – podkreślił.
Sevilla - Real Madryt 1:1 (0:0)
Bramki: David Alaba 74 (s) - Dani Carvajal 78