Probierz "zaszalał" z selekcją? "Skoro doszło do zmiany trenera, to coś musiało nie grać"

Probierz "zaszalał" z selekcją? "Skoro doszło do zmiany trenera, to coś musiało nie grać"
fot. PAP
Michał Probierz

Michał Probierz ma za sobą dwa mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni pokonali na wyjeździe Wyspy Owcze 2:0 oraz zremisowali u siebie z Mołdawią 1:1. W obu spotkaniach nie brakowało zaskakujących nazwisk w składzie naszej drużyny narodowej. Sporo kontrowersji oraz dyskusji wywołało m.in. powołanie i postawienie na Patryka Pedę czy Patryka Dziczka.

Obaj nie tylko dostali szansę pojawienia się na zgrupowaniu reprezentacji, ale odegrali ważne role w meczach eliminacyjnych Euro 2024. Peda na co dzień występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym we Włoszech, natomiast Dziczek to zawodnik Piasta Gliwice.

 

Probierz, który był gościem programu "Cafe Futbol", zaznaczył, że próbował dokonać zmian w kadrze, aby nie powielać podobnego zestawienia, które preferował jego poprzednik - Fernando Santos.

 

- Te eliminacje pokazały, że skoro doszło do zmiany trenera, to coś musiało nie grać, dlatego zmieniliśmy personalia. Wprowadziliśmy kilku debiutantów. Był szeroki odbiór dotyczący Patryka Pedy - gdzie gra, w jakim klubie, ale wiele osób zapomina, że domagało się zawodnika z kadry U21. On był jej zawodnikiem podstawowym. Rozegrał u mnie dziesięć meczów i był wyróżniającym się obrońcą. To w jakim klubie gra, nie miało akurat dla mnie żadnego znaczenia. Dla mnie było istotne, jaką prezentuje formę. Oprócz pierwszych kilkunastu minut z Mołdawią, kiedy był nerwowy, pokazał się z dobrej strony. Wygrał największą liczbę pojedynków. To dla mnie jest istotne - rzekł Probierz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Skandal w Hiszpanii. Kibic udawał małpę. "Ofiarą" gwiazdor Realu (ZDJĘCIE)

 

Innym zawodnikiem, który dostał możliwość gry w reprezentacji jest Dziczek. Probierz zaznaczył, że nie jest łatwo wprowadzać do kadry młodych piłkarzy, których kariery toczą się w różnoraki sposób.

 

- Niektórzy mając 17 lub 18 lat grali w Ekstraklasie, a potem trafiali często do reprezentacji. Teraz jest taki problem, że wielu nastolatków wyjeżdża z Polski i gra we włoskiej Primaverze lub innych młodzieżowych zespołach. Prostym przykładem jest Daniel Mikołajewski. Jak zmieniał klub, to rozmawiałem z nim, aby poszedł do polskiego klubu, do Ekstraklasy i walczył o miejsce, żeby grać. Poszedł jednak do juniorów i pół roku nie grał. Teraz bardzo dobrze spisuje się w młodzieżowej reprezentacji. Jest też duża krytyka wobec Patryka Dziczka, ale gra, ponieważ Piast traci bardzo mało bramek. (…) Zależało nam na kimś, kto odbierze piłkę i zagra do Piotra Zielińskiego lub Sebastiana Szymańskiego - przyznał selekcjoner.

 

Cała rozmowa z Michałem Probierzem w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie