Polska gwiazda wypadła z kadry. Teraz bryluje we Włoszech!
W miniony weekend odbyły się kolejne mecze w ramach ligi włoskiej siatkarek. Na parkiecie nie zabrakło polskich zawodniczek. Z kapitalnej strony zaprezentowały się Joanna Wołosz oraz Malwina Smarzek, które nie tylko pomogły w zwycięstwach swoich drużyn, ale zgarnęły również statuetki MVP.
Wołosz poprowadziła Prosecco Doc Imoco Conegliano do wyjazdowej wygranej z Reale Mutua Fenera Chieri '76 3:1. Dzięki temu zespół polskiej rozgrywającej znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli z kompletem zwycięstw, punktów oraz tylko jednym straconym setem. Wołosz za swój występ otrzymała nagrodę MVP spotkania.
Podobne wyróżnienie spotkało Smarzek, której Trasportipesanti Casalmaggiore okazało się lepsze od Itasu Trentino 3:0. Polka zdobyła 14 punktów i została wybrana najbardziej wartościową zawodniczką meczu. Jej postawa to wyraźny sygnał dla selekcjonera kadry Biało-Czerwonych, Stefano Lavariniego, że Smarzek będzie walczyć o powołanie do drużyny olimpijskiej w przyszłym roku. Przypomnijmy, że doświadczona atakująca, oprócz Zuzanny Góreckiej, była jedną z największych nieobecnych turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Paryżu. Obie pauzowały z powodu kontuzji. Mimo to, Polki spisały się kapitalnie i wywalczyły przepustkę do zmagań w stolicy Francji.
ZOBACZ TAKŻE: Magiera: Wystartowała „Liga Zwycięzców Wszystkiego”
O ile Górecka wciąż czeka na powrót do gry, tak Smarzek bryluje na parkietach we Włoszech. Jej zespół odniósł jednak dopiero premierowe zwycięstwo w tym sezonie, po dwóch wcześniejszych porażkach.
W jednym z meczów w Italii pojawiła się także Olivia Różański. W przeciwieństwie do Wołosz i Smarzek, nie zaliczy minionego weekendu do udanych, ponieważ jej Volley Bergamo 1991 uległo 0:3 z Il Bisonte Firenze. Była to druga z rzędu porażka tej ekipy. Polska przyjmująca rozpoczęła mecz w wyjściowym składzie, ale została zmieniona po dwóch setach.
Przejdź na Polsatsport.pl