W takich koszulkach Atletico Madryt chce zagrać w Glasgow. Kibice wściekli! (ZDJĘCIE)
Już w środowy wieczór w jednym ze spotkań 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów ekipa Celtiku Glasgow zmierzy się na własnym boisku z Atletico Madryt. Brytyjskie media piszą przed tym meczem o nietypowych pretensjach Szkotów względem trykotów, jakie piłkarze ze stolicy Hiszpanii zamierzają założyć na tę potyczkę.
Otóż madrytczycy planują wystąpić w strojach nawiązujących do starcia obu drużyn w półfinale Pucharu Europy w sezonie 1973/74. Wówczas w dwumeczu lepsi okazali się zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego, którzy zremisowali w Glasgow 0:0, aby wygrać u siebie 2:0 i awansować do finału. W nim Atletico okazało się gorsze od Bayernu Monachium.
ZOBACZ TAKŻE: Kamil Grabara wprost po meczu w Manchesterze. "Sami jesteśmy sobie winni"
Z tej okazji Atletico nie tylko planuje zagrać w czerwonych, jednolitych koszulkach, ale zaprosiło także na mecz do Glasgow dwóch piłkarzy, którzy rywalizowali w tamtym starciu. W Szkocji tamta rywalizacja jest nazywana przez kibiców "meczem wstydu" ze względu na bardzo ostrą grę hiszpańskiego zespołu, a także sam wynik końcowy. Nawiązanie madrytczyków do starcia z 1974 roku jest odbierane przez fanów "The Bhoys" jako prowokacja.
- Ludzie mają prawo do swojej opinii i mogą mówić, co chcą. Dla mnie liczy się przede wszystkim to, że chcemy ten mecz wygrać. Celtic to bardzo dobrze zorganizowana drużyna o dużej dyscyplinie taktycznej. To będzie dla nas trudny mecz przed trudną publicznością. W spotkaniach przeciwko Lazio i Feyenoordowi grali na dużej intensywności. Podoba mi się ich styl gry - komplementował szkocki zespół menedżer Atletico, Diego Simeone.
Dla Celtiku środowa potyczka to mecz ostatniej szansy, aby spróbować jeszcze powalczyć o wyjście z grupy. Piłkarze z Glasgow mają na koncie dwie porażki. Atletico zgromadziło cztery punkty, tyle samo co Lazio. Trzeci jest Feyenoord z trzema "oczkami".
Przejdź na Polsatsport.pl