Gianni Infantino nazwał ich biednymi i zawistnymi ludźmi. Teraz domaga się od nich przeprosin
- Jeżeli te osoby mają w sobie chociaż odrobinę godności, powinny przynajmniej z przyzwoitości powiedzieć "przepraszam" za swoje czyny oraz oskarżenia - mówi stanowczo prezydent FIFA, Gianni Infantino na temat osób, które oskarżyły go o szereg wykroczeń, takich jak nadużycie władzy czy naruszenie tajemnicy służbowej. Szwajcarska prokuratura, która prowadziła śledztwo, umorzyła sprawę.
Infantino triumfuje. Prezydent Światowej Organizacji Piłki Nożnej był oskarżony o wspomniane czynności, ale szwajcarska prokuratura, z ramienia której śledztwo prowadzili Hans Maurer oraz Ulrich Weder, umorzyła postępowanie. Nie potrafiono bowiem znaleźć dowodów świadczących o popełnieniu jakiegokolwiek wykroczenia przez byłego sekretarza generalnego UEFA.
Chodzi o tzw. "sprawę Laubera". Infantino miał bowiem utrzymywać dobre stosunki ze szwajcarskim prokuratorem Michaelem Lauberem, który prowadził śledztwo w latach 2015-2019 w sprawie nieprawidłowości w FIFA. Dotyczyły one rzekomych łapówek związanych z organizacją mundialu w Niemczech w 2006 roku.
ZOBACZ TAKŻE: To już oficjalne, FIFA potwierdziła. Reprezentacja Polski znów się osunęła
Obecny sternik światowej federacji piłkarskiej miał wykorzystywać ich dobre relacje i wpływać na podejmowane przez Laubera decyzje. Ostatecznie ten drugi musiał zrezygnować ze stanowiska, a pod adresem Infantino skierowano poważne zarzuty.
Sprawę przejęli dwaj szwajcarscy prokuratorzy - Maurer i Weber, którzy w 2021 roku zastąpili innego prokuratura - Stefana Kellera, wydalonego za stronniczość. Ci jednak nie wykazali żadnych znamion przestępstwa popełnionych przez Infantino. Sprawa została umorzona.
"FIFA z wielką radością przyjmuje decyzję dwóch nadzwyczajnych prokuratorów - Hansa Maurera i Ulricha Wedera o definitywnym zamknięciu sprawy i oczyszczeniu z zarzutów Gianniego Infantino w związku ze "sprawą Laubera". FIFA to dzisiaj organizacja nieskazitelna, dobrze zarządzana, solidna, która operuje na najwyższych możliwych standardach etyki i praworządności" - czytamy w komunikacie światowej organizacji.
W nieco bardziej dosadnych słowach na temat werdyktu prokuratury wypowiedział się sam Infantino, który nie zostawił suchej nitki pod adresem oskarżycieli.
- Ta decyzja prokuratury to zwycięstwo dla mnie, dla FIFA oraz dla sprawiedliwości. Teraz jasne jest, że oskarżenia względem mojej osoby były wystosowane przez ludzi biednych, zawistnych i skorumpowanych, którzy chcieli podważyć moją reputację. Jeżeli te osoby mają w sobie chociaż odrobinę godności, powinny przynajmniej z przyzwoitości powiedzieć "przepraszam" za swoje czyny oraz oskarżenia. Bez żadnego zaskoczenia, śledztwo potwierdza jasno i przejrzyście, że zawsze działałem w sposób legalny, prawidłowy, stojąc na straży interesów FIFA oraz futbolu - rzekł Infantino.
Przejdź na Polsatsport.pl