Jakub Kochanowski nie mógł powstrzymać się od śmiechu. "Trzeba przynieść prezenty"
Ślepsk Malow Suwałki przegrał z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 w meczu drugiej kolejki PlusLigi. Do niecodzienej sytuacji doszło w pierwszym secie tego spotkania. Jakub Kochanowski "popisał" się nietypową zagrywką.
Przy stanie 10:3 dla gości w premierowej odsłonie w pole serwisowe udał się środkowy reprezentacji Polski, Jakub Kochanowski. Mistrz świata nie może jednak być zadowolonym ze swojego zagrania. Po jego uderzeniu piłka przeszła bowiem... pod siatką.
ZOBACZ TAKŻE: To będzie as w rękawie Damiana Plińskiego? Znamy datę powrotu gwiazdora na boisko
Zawodnik szybko zszedł z pola zagrywki, ale kamery nie ominęły jego śmiechu z tego serwisu. Również komentujący to spotkanie Jakub Bednaruk nie mógł nie wypowiedzieć się na temat takiego błędu.
- Przypominam o starej siatkarskiej tradycji, że za takie zagranie pod siatką trzeba przynieść do szatni coś... prezenty - powiedział Bednaruk ze śmiechem.
Kochanowski to mistrz świata i Europy, a także zwycięzca Ligi Narodów. Z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wygrał także Ligę Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl