Wiadomo, jak długo potrwa przerwa w grze kapitana Rakowa Częstochowa
Prawdopodobnie przez miesiąc Raków Częstochowa będzie musiał sobie radzić bez swojego kapitana Zorana Arsenica. Jak poinformował klub, chorwacki obrońca doznał w czwartek naderwania więzozrostu w stawie skokowym oraz masywnego stłuczenia w obrębie stawu skokowego.
Kontuzja Arsenica, to efekt brutalnego faulu, jakiego dopuścił się szwedzki napastnik Sportingu Lizbona Viktor Gyokeres, podczas rozegranego w Sosnowcu meczu Rakowa ze Sportingiem w ramach Ligi Europy (1:1). Sytuacja miała miejsce w 6. minucie spotkania, a Szwed ostatecznie, po interwencji VAR, zobaczył czerwoną kartkę i nie zagra w rewanżu.
ZOBACZ TAKŻE: Nie od razu Raków zbudowano. Wiosna bliżej tylko dla Legii Warszawa
Początkowo obawiano się, że u Chorwata mogło dojść do złamania lub pęknięcia kości. Jeśli przerwa Arsenica w treningach i grze potrwa faktycznie miesiąc, to opuści on nie tylko rewanż ze Sportingiem, ale także trzy mecze ekstraklasy - z Widzewem Łódź, Zagłębiem Lubin i Pogonią Szczecin oraz pucharowy pojedynek z ŁKS Łódź. Wcześniej kapitan "Medalików" pauzował w dziewięciu spotkaniach po kontuzji, jakiej nabawił się w meczu ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko FC Kopenhaga.
Poza Arsenicem, z gry w Rakowie ze względu na różne dolegliwości lub trwającą rekonwalescencję są wyłączeni także Ivi Lopez, Stratos Svarnas, Daniel Szelągowski, Adrian Gryszkiewicz, Łukasz Zwoliński i Deian Sorescu. Najbliżej powrotu do gry są dwaj ostatni.
Przejdź na Polsatsport.pl