Diane Sellier: Do każdych zawodów przystępuję, żeby wygrać!
- Myślę, że bliżej zdobycia medalu byłem na 500 metrów, ale rezultat osiągnięty na 1000 metrów utwierdził mnie, że także i na tym dystansie mogę osiągać dobre wyniki – ocenia swój premierowy występ w tym sezonie w zawodach Pucharu Świata w short tracku reprezentant Polski, Diane Sellier. Drugie zawody pucharu świata na krótkim torze odbędą się w sobotę i niedzielę ponownie w Montrealu. Transmisje na sportowych kanałach Telewizji Polsat.
Grzegorz Michalewski: Przed Tobą drugie w tym sezonie zawody pucharu świata, które ponownie odbędą się w Montrealu. Jakie wyniki chciałbyś osiągnąć w Kanadzie?
Diane Sellier: Do każdych zawodów zawsze przystępuję z tym samym nastawieniem żeby wygrać. Teraz w kolejnym swoim starcie chciałbym wypaść lepiej niż poprzednio.
Bardzo dobrze rozpocząłeś obecny sezon. W Montrealu trzykrotnie awansowałeś do finału A, z czego dwa razy na indywidualnych dystansach. Jak oceniasz swój pierwszy start w tym sezonie?
Myślę, że to całkiem dobry początek sezonu i to daje mi taką dodatkową pewność siebie przed kolejnymi startami.
Indywidualnie byłeś piąty na 1000 oraz czwarty na 500 metrów. Który wynik bardziej Cię uszczęśliwił i zaskoczył?
Oba miejsca mnie w taki sam sposób usatysfakcjonowały. Myślę, że bliżej zdobycia medalu byłem na 500 metrów, ale rezultat osiągnięty na 1000 metrów utwierdził mnie, że także i na tym dystansie mogę osiągać dobre wyniki.
Jak oceniasz zachowanie reprezentanta Chin Shaolina Liu wobec Ciebie w finale A wyścigu na 500 metrów? Ostatecznie decyzją sędziów zostałeś z niego wykluczony, a Twój rywal otrzymał żółtą kartkę i został przesunięty na koniec klasyfikacji końcowej na tym dystansie. Uważasz, że sędziowie podjęli właściwą decyzję w tej sytuacji?
Przepraszam, ale nie chce mi się już odpowiadać na to pytanie…
W finale A sztafety mieszanej byliście bardzo blisko zdobycia medalu. Wyścig został powtórzony i choć minęliście linię mety na trzecim miejscu, to jednak decyzją sędziów otrzymaliście karę za błąd popełniony przy jednej zmianie w czasie tego wyścigu i ostatecznie zostaliście sklasyfikowani na czwartym miejscu.
Błędy się zdarzają. Nie byłem gotowy, aby zobaczyć Felixa (Pigeona przyp. red.) przede mną i nie mogłem już uniknąć tej zmiany. Nie jesteśmy na siebie źli z powodu tej sytuacji, a w następnych wyścigach będziemy jeszcze bardziej ostrożni. Najważniejsze jest to, abyśmy dotarli ponownie do finału A.
Przejdź na Polsatsport.pl