Łzy na korcie. Jedna z najlepszych tenisistek na świecie nie wytrzymała
Maria Sakkari w nocy z niedzieli na poniedziałek mierzyła się z Aryną Sabalenką podczas turnieju WTA Finals. Porażka źle wpłynęła na Greczynkę, która popłakała się po meczu.
Niedawno rozpoczął się jeden z najważniejszych turniejów kobiecego tenisa - WTA Finals. Rywalizują w nim najlepsze zawodniczki na świecie. Udział w rywalizacji w Cancun bierze między innymi Maria Sakkari.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy ranking ATP! Które miejsce zajmuje Hubert Hurkacz?
Pochodząca z Grecji tenisistka w swoim pierwszym meczu podczas meksykańskiej imprezy stanęła naprzeciwko Aryny Sabalenki. Plasująca się na dziewiątym miejscu w rankingu WTA zawodniczka nie miała szans w starciu z Białorusinką. Pierwsza rakieta świata w tym pojedynku przegrała zaledwie jednego seta.
Po zakończeniu spotkania Sakkari usiadła na ławce i zaczęła płakać. Później tenisista odniosła się do swojego zachowania.
- Nie mam wiele do powiedzenia… Myślę, że było dość oczywiste, że nie czułam swojej gry i nie czułem się tam komfortowo. Po prostu bardzo, bardzo zły dzień w biurze. Nie sądzę, że jestem pierwszą lub ostatnią osobą, która czuła się w ten sposób na korcie lub płakała na korcie. To nie jest fajne. Ale nikt nie lubi być siekany - powiedziała zawodniczka cytowana przez The Tennis Letter.
Przed Sakkari jeszcze dwa mecze w fazie grupowej turnieju. Naprzeciwko niej staną Jessica Pegula oraz Elena Rybakina.
Przejdź na Polsatsport.pl