Rekord pobity! Niesamowita forma znanego klubu

Piłka nożna
Rekord pobity! Niesamowita forma znanego klubu
fot. PAP/EPA
Bayer Leverkusen zgromadził 25 punktów w dziewięć kolejek

W dziewięciu kolejkach obecnego sezonu niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej Bayer Leverkusen zgromadził 25 punktów i strzelił 27 goli, bijąc w obu aspektach klubowy rekord. Bezprecedensowa w historii "Aptekarzy" jest też seria ośmiu zwycięstw w meczach o stawkę.

W niedzielę Bayer wygrał u siebie z Freiburgiem 2:1 i powrócił na pozycję lidera, którą w sobotę odebrał mu broniący tytułu Bayern Monachium - 23 pkt. Te dwa zespoły, podobnie jak czwarta Borussia Dortmund (21 pkt), nie przegrały jeszcze meczu w tym sezonie Bundesligi.

 

ZOBACZ TAKŻE: Pierwsze zatrzymania po ataku na autokar piłkarzy

 

Tylko raz w 60-letniej historii rozgrywek jakikolwiek zespół miał lepszy początek niż obecnie klub z Leverkusen. W sezonie 2015/16 dziewięć zwycięstw z rzędu odniósł Bayern, prowadzony wówczas przez Hiszpana Josepa Guardiolę. Jednym z jego podopiecznych był wtedy jego rodak Xabi Alonso, który obecnie jest trenerem Bayeru.

 

- Nie udało mi się pobić "Pepa", ale to może być wyzwanie na przyszłość - powiedział z uśmiechem szkoleniowiec na konferencji prasowej po niedzielnym zwycięstwie na BayArena.

 

Hiszpan prowadzi "Aptekarzy" od października ubiegłego roku. Już w swoim pierwszym sezonie odniósł z tym klubem siedem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki), co było wyrównaniem klubowego rekordu z sezonu 2001/02, wówczas pod wodzą Klausa Toppmoellera.

 

- Nie znam takich statystyk, jest ich za dużo. Ale, oczywiście, bardzo mnie to cieszy. Mam ogromny szacunek dla Toppmoellera i innych wielkich trenerów, którzy pracowali w tym klubie - skomentował Xabi Alonso.

 

Do niego należą od niedzieli dwa inne klubowe rekordy na tym etapie sezonu: 25 punktów i 27 goli po dziewięciu kolejkach. Hiszpan wyrównał także najlepsze osiągnięcie Bayeru pod względem liczy kolejnych zwycięstw przed własną publicznością w Bundeslidze od początku sezonu - u siebie triumfował pięciokrotnie, co w przeszłości udało się "Aptekarzom" tylko w rozgrywkach 1986/87 i 2003/04. Rekord będzie mógł poprawić 12 listopada, gdy jego podopieczni podejmą Union Berlin w 11. kolejce.

 

- To "brutalne", czego dokonujemy w tym sezonie. Ale ciągle musimy chcieć więcej, zawsze. Nikomu nie wolno pomyśleć, że już coś osiągnęliśmy. Dobrze jest tak zacząć, ale tabela teraz nie ma żadnego znaczenia. O niej zacznę rozmawiać dopiero w kwietniu - podkreślił szkoleniowiec.

 

Jego podopieczni odnieśli osiem zwycięstw, a jedyny remis przytrafił im się 15 września z Bayernem w Monachium (2:2). Bawarczycy tradycyjnie uchodzą za najpoważniejszego kandydata do mistrzostwa, a w ostatnich latach jakąkolwiek rywalizację nawiązywała z Bawarczykami jedynie Borussia Dortmund. W sobotę oba kluby zmierzą się na stadionie BVB w hicie 10. kolejki.

 

Niezwykła forma Bayeru sprawiła, że dla niektórych niekoniecznie będzie to spotkanie, które może przesądzić w przyszłości o losach tytułu.

 

- Dla mnie największym rywalem Bayernu jest właśnie Bayer. To on może przerwać dominację BVB i Bayernu. I nie jest to jakiś projekt na jeden sezon. Kadra jest dopasowana i kompletna - ocenił na łamach "Kickera" jeden z najbardziej rozpoznawalnych niemieckich piłkarzy w historii Lothar Matthaeus.

 

Bardzo dobrze trwające rozgrywki rozpoczął także zespół VfB Stuttgart, który ma 21 punktów. W sobotę jednak zespół ze stolicy Badenii-Wirtembergii przegrał u siebie z Hoffenheim 2:3 i spadł z drugiej na trzecią pozycję.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie