Szczere wyznanie Stocha, powiedział o końcu kariery. "To nie będzie trwało wiecznie"
Nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich zbliża się wielkimi krokami, a Kamil Stoch przystąpi do niego jako jeden z bardziej doświadczonych zawodników w stawce. 36-latek udzielił przed rozpoczęciem rywalizacji długiego wywiadu, w którym nie unikał także tematów związanych z końcem kariery i "życiem po życiu", które czeka każdego profesjonalnego sportowca.
Kamil Stoch to człowiek-instytucja w skokach narciarskich. W tej dyscyplinie wygrał już wszystko i swojej klasy nie musi nikomu udowadniać. Pomimo tego przyznał w wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu Onet", że mocno denerwował się, kiedy w poprzednim sezonie nie był w stanie rywalizować jak równy z równym ze światową czołówką. Ostatecznie Polak został sklasyfikowany na 14. miejscu w Pucharze Świata. Ani razu nie stanął na konkursowym podium.
ZOBACZ TAKŻE: Polska medalistka mistrzostw świata zawiesiła karierę! Znamy powód
- Czuję, że mi tego brakuje. Lubię być jednym z najlepszych albo najlepszym. Lubię stawać na podium, bo to jest też nagroda za robotę, za wyrzeczenia, czas poświęcony na treningach i nerwy, które to kosztuje. Fajnie jest zdobywać trofea, ale nie zawsze się da. Natomiast wierzę cały czas, że mogę to robić i poniekąd dlatego też dalej to robię. Że mogę super skakać na najwyższym poziomie. I do tego dążę - powiedział skoczek.
Jednocześnie Stoch nie chciał zgodzić się z retoryką, że rozpoczynający się wkrótce sezon będzie dla niego sezonem prawdy.
- To nie jest tak, że ten najbliższy będzie jakimś wyznacznikiem tego, co się wydarzy w przyszłości. Przecież nawet jak mi nie będzie dobrze szło, to świat się nie zawali. Nikt nie przyjdzie i nie będzie mi kazał położyć głowy na pniu do ścięcia - wyjaśniał zawodnik.
Trzykrotny mistrz olimpijski ma przy tym świadomość mijającego czasu. W maju skończył 36 lat, co czyni go jednym z bardziej doświadczonych skoczków w stawce. Nie może więc dziwić, że w wywiadzie napomknął o końcu kariery i "życiu po życiu".
- Zdaję sobie sprawę, że kiedy człowiek jest starszy, myśli trochę innymi kategoriami. Wie, że to nie będzie trwało wiecznie. I nawet mam nadzieję, że to moje życie będzie inaczej wyglądało. Nie mam przecież zamiaru robić tego do końca życia. Mam nadzieję, że gdy już skończę skakać, to moje życie będzie totalnie inaczej wyglądało. Że w końcu zacznę żyć - podkreślił Stoch.
Pierwszy weekend Pucharu Świata odbędzie się w Ruce. Konkursy zaplanowano na 25 i 26 listopada.
Przejdź na Polsatsport.pl