Anita Włodarczyk trafi do MMA? Dostała oficjalną propozycję!
Anita Włodarczyk zostanie zawodniczką mieszanych sztuk walki? Trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem przyznała, że informacje o takiej ofercie nie były plotkami!
38-letnia lekkoatletka zdradziła w Podcaście Olimpijskim Interii, że propozycję występu w ringu lub oktagonie dostała tuż po pamiętnej pogoni za złodziejem z czerwca ubiegłego roku. Sportsmenka złapała wówczas cudzoziemca, który włamał jej się do auta, a opisując to w mediach społecznościowych zażartowała, że po zakończeniu kariery w rzucie młotem trafi właśnie do MMA.
ZOBACZ TAKŻE: Polska lekkoatletka nie gryzła się w język! Powiedziała to o hejterach
"W pojedynkę pojmałam złodzieja i oddałam w ręce policji. Niestety, okupiłam to urazem mięśnia. Kontuzja zdiagnozowana. Operacja w poniedziałek. Po karierze chyba walki MMA, bo oberwało się sprawcy" - napisała wówczas na Twitterze Włodarczyk.
Teraz trzykrotna mistrzyni olimpijska potwierdziła, że jej wpis został potraktowany z pełną powagą. Włodarczyk otrzymała bowiem oficjalną propozycję dołączenia do świata sportów walki!
- Dostałam propozycję. Właśnie kilka tygodni po tamtej sytuacji. Bo jeżeli potrafię bić się z mężczyzną, na pewno byłoby to widowiskowe. Myślę też, że jak ktoś wtedy widział całą sytuację, że ja kogoś gonię, a potem go biję, to nie wiedział, co się dzieje - powiedziała Włodarczyk w rozmowie z Aleksandrą Szutenberg.
Utytułowana młociarka zaznaczyła jednak, że... nie ma zamiaru przyjmować tej propozycji.
- Walki to nie jest mój typ i trzeba mieć przede wszystkim szacunek do swojej osoby. Chciałabym, żeby ludzie pamiętali mnie jako sportowca, a nie Anitę, która biła się z innymi - powiedziała lekkoatletka.
Włodarczyk dodała jednak, że bardzo chętnie wzięłaby udział w... "Tańcu z gwiazdami". Czterokrotna mistrzyni świata podkreśliła, że bardzo lubi tańczyć i w takim formacie odnalazłaby się zdecydowanie lepiej.
Przejdź na Polsatsport.pl