Aryna Sabalenka rozbita w Cancun! Nie miała nic do powiedzenia — fot. PAP/EPA

Aryna Sabalenka w meczu z Jessicą Pegulą

Liderka rankingu WTA Aryna Sabalenka przegrała drugi mecz grupowy turnieju WTA Finals w Cancun. Białorusinka uległa w dwóch setach 4:6, 3:6 Amerykance Jessice Peguli.

Przed meczem zarówno Aryna Sabalenka, jak i Jessica Pegula miały na koncie po jednym grupowym zwycięstwie. Białorusinka rozbiła w dwóch setach Marię Sakkari, a Amerykanka, również bez straty seta, pokonała Jelenę Rybakinę. Starcie pomiędzy obiema zawodniczkami miało być grupowym hitem, który rozstrzygnie o tym, która z zawodniczek zajmie pierwsze miejsce w tabeli.

ZOBACZ TAKŻE: Sensacja w Paryżu! Carlos Alcaraz wyeliminowany przez kwalifikanta

Faworytką przed spotkaniem była bez wątpienia Sabalenka, która wygrała cztery z pięciu poprzednich meczów z Pegulą. Początek spotkania zwiastował podobny scenariusz. Białorusinka już na początku pojedynku miała okazję do przełamania serwisu rywalki, ale nie wykorzystała szansy. Z każdą kolejną minutą meczu liderka rankingu wyglądała na coraz bardziej sfrustrowaną, a w jej grę zaczęły wkradać się błędy.

Pegula tylko czekała na taką okazję. Raz za razem zaczęła wykorzystywać pomyłki Sabalenki. Tylko w otwierającym spotkanie secie pierwsza rakieta świata popełniła aż 17 niewymuszonych błędów - ponad dwa razy więcej niż Amerykanka, która sukcesywnie powiększała przewagę i objęła prowadzenie 5:2. Sabalenka próbowała wrócić do gry, ale nie mogła polegać ani na swoim serwisie, ani na returnie. Ostatecznie odrobiła jednego brejka, ale seta przegrała do czterech.

W drugim secie liderka rankingu toczyła podwójną walkę. Z Pegulą i swoimi "tenisowymi demonami". Na potęgę psuła proste zagrania i nie trafiała pierwszym podaniem (zaledwie 35% punktów wygranych po pierwszym serwisie). Pegula korzystała ze słabości rywalki i szybko wyszła na prowadzenie 4:0. Mimo że Amerykanka ostatecznie miała problem z "zamknięciem" meczu, to po prawie półtorej godziny gry na korcie w Cancun sięgnęła po zwycięstwo nad liderką rankingu i zapewniła sobie awans do półfinału turnieju. Z kolei Białorusinka o wyjście z grupy powalczy w bezpośrednim starciu z Jeleną Rybakiną.