Częstochowski problem z halą. Legenda siatkówki grzmi
Częstochowa i sport równa się infrastruktura. Tak w skrócie można powiedzieć o kilku minionych latach, kiedy pod Jasną Górą brano na tapet tematy dotyczące zwłaszcza piłki nożnej. Ostatnio pod lupę wzięto również siatkówkę, a konkretnie halę sportową, która zdaniem Ryszarda Boska jest źle gospodarowana przez magistrat.
W Częstochowie potrzeba wybudowania nowoczesnego stadionu piłkarskiego istnieje już od wielu lat. Kibice Rakowa domagają się non stop od włodarzy miasta, aby wreszcie wziąć się solidnie za stworzenie obiektu, na którym swoje mecze w europejskich pucharach mógłby grać aktualny mistrz Polski. Obecnie podopieczni Dawida Szwargi reprezentują nasz kraj w Lidze Europy na "obczyźnie" - w Sosnowcu.
Z kolei drugoligowa Skra Częstochowa długo czekała na upragniony powrót do swojego miasta, a gdy wróciła to mecze domowe rozgrywa bez kibiców. A to dlatego, że zmodernizowany stadion nie posiada trybun...
W przypadku siatkówki takiego problemu nie ma. Pod Jasną Górą od ponad dekady istnieje bowiem nowoczesna hala sportowa, która powstała docelowo dla siatkarskiego AZS-u. Ten chwilę wcześniej sięgnął po europejskie trofeum Puchar Challenge i mało kto spodziewał się rychłego końca sześciokrotnych mistrzów kraju.
W tzw. międzyczasie w hali odbywało się kilka imprez rangi międzynarodowej. Był mecz piłki ręcznej kobiet Polska - Czarnogóra. Rozgrywano także Klubowe Mistrzostwa Świata w siatkówce, siatkarski Puchar Polski, Ligę Światową oraz spotkania reprezentacji futsalu. Od jakiegoś czasu próżno jednak szukać atrakcyjnych ofert sportowych dla mieszkańców "Świętego Miasta". Obiekt jest zajmowany przez siatkarzy Exact Systems Hemarpol Norwida Częstochowa, którzy w tym roku awansowali do PlusLigi.
ZOBACZ TAKŻE: Klub PlusLigi ofiarą układów w mieście? "Nie chciano nam pomóc"
Zdaniem Ryszarda Boska, który na co dzień mieszka w Częstochowie, a przez wiele lat był silnie związany z tamtejszym AZS-em, to jednak wciąż za mało.
- Zacznijmy od tego, że ktoś wpadł w Częstochowie na pomysł wybudowania dużej, nowoczesnej hali, ale przecież ona stoi pusta. Był projekt rozegrania Ligi Światowej, ale władze miasta, którego wiceprezydentem był wtedy Andrzej Szewiński tego nie chciały. Mimo siatkarskiego rodowodu muszę przyznać, że dla sportu zrobił niewiele. To jest fantastyczna hala do siatkówki na najwyższym międzynarodowym poziomie. Wiele osób z zewnątrz zastanawia się dlaczego w Częstochowie się nic nie dzieje? Przyznam, że nie wiem na jakiej zasadzie to funkcjonuje, bo ktoś przecież tę halę musi obsługiwać. Hale w Polsce walczą o interesujące mecze czy imprezy, a u nas odbywają się wystawy sukien ślubnych albo wspólnot wyznaniowych. To jest doprawdy dziwne - powiedział Bosek w wywiadzie dla Onetu.
Co na to miasto? Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem magistratu, który odpowiedział na krytykę Boska.
- Obecnie Hala Sportowa Częstochowa wykorzystywana jest przede wszystkim w celach sportowych - związanych ze szkoleniem bądź wydarzeniami sportowymi. Stale korzysta z niej ok. 10 klubów sportowych (treningi i zajęcia w różnych dyscyplinach). Poza tym swoje mecze rozgrywa w niej Exact Systems Hemarpol Norwid Częstochowa - beniaminek siatkarskiej PlusLigi, dzięki któremu siatkówka na najwyższym krajowym poziomie powróciła do Częstochowy oraz hali na Zawodziu po 7 latach - mówi Włodzimierz Tutaj z UM.
Co jednak z imprezami o randze międzynarodowej? Jak się okazuje, pojawia się kilka problemów - mniej lub bardziej prozaicznych.
- W ostatnich latach niestety wysokobudżetowe imprezy sportowe, których organizatorzy wymagają od miast-współorganizatorów wydatkowania dużych kwot z budżetów, są poza zasięgiem samorządu, który - z uwagi na decyzje podejmowane centralnie - ma wyższe wydatki przy niższych dochodach własnych i duży problem z zapewnieniem środków na obowiązkowe wydatki czy wkład własny w projekty inwestycyjne. W przypadku zmiany krajowej polityki wobec samorządów, w tym Częstochowy i zrównoważenia budżetu, bardziej możliwe jest snucie planów organizacji w HSC wielkich imprez sportowych. Trzeba dodać, że - oprócz finansowej - pewną przeszkodą jest brak w mieście większej liczby hoteli o minimum czterogwiazdkowym standardzie oraz fakt, że Częstochowa jest tylko miastem powiatowym, a nie stolicą regionu, która jest miejscem bardziej pożądanym pod kątem organizacji imprez o wymiarze europejskim czy globalnym - zaznacza Tutaj.
Rzecznik magistratu przyznał, że wynajmowanie hali pod organizację takich imprez jak wystawa sukien ślubnych czy wspólnoty wyznaniowe, o których wspomniał Bosek to norma praktykowana przez wiele miast w Polsce, które dysponują dużymi halami.
- Oprócz sportu hala służy też organizacji koncertów, targów, giełd, nocy kabaretowych, festiwali, konferencji oraz imprez rekreacyjnych i integracyjnych organizowanych przez miasto lub organizacje pozarządowe. W listopadzie odbędą się tu np. dwudniowe Senioralia oraz Noc Kabaretowa. Trudno robić z tego zarzut, bo wszystkie obiekty sportowo-widowiskowe, są w ten sposób także wykorzystywane, mając dzięki temu dodatkową, pozasportową ofertę dla mieszkańców - rzekł.
Na koniec Tutaj "odbił piłeczkę" w stronę Boska, sugerując, że kiepskie zarządzanie AZS-em Częstochowa sprawiło, że hala przez kilka lat nie mogła doczekać się wydarzeń sportowych na najwyższym poziomie. To właśnie Bosek pracował w klubie, kiedy ten spadł z PlusLigi po 30 latach.
- Przypomnę też, że głównym powodem realizacji i finalizacji planów budowy hali ponad 10 lat temu były krajowe i międzynarodowe sukcesy siatkarzy AZS Częstochowa, którym miasto chciało - z pomocą środków unijnych i funduszy państwowych - zapewnić stosowną do ówczesnych aspiracji klubu arenę i nowoczesne zaplecze treningowe. Było to też zgodne z formułowanymi kilkanaście lat temu postulatami całego środowiska siatkarskiego Częstochowy. Niestety, wadliwe zarządzanie zawodowym klubem doprowadziło do tego, że siatkówka na długi czas znacznie obniżyła w mieście loty - skwitował Tutaj.
Hala Sportowa w Częstochowie posiada ponad 5800 miejsc stałych. Została oddana do użytku w 2012 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl