Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle będzie mieć nowego przyjmującego?
Informacja o fatalnej kontuzji Wojciecha Żalińskiego zasmuciła całe siatkarskie środowisko w Polsce. Długa przerwa doświadczonego siatkarza powoduje, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle została z zaledwie trzema przyjmującymi w składzie. Czy wicemistrzowie Polski zdecydują się wzmocnić tę pozycję?
Uraz chrząstki w stawie udowo-rzepkowym sprawił, że Wojciech Żaliński musiał poddać się operacji. Siatkarz, który w swojej karierze bronił barw zespołów z Radomia, Warszawy, Gdańska i Olsztyna, długo walczył o uniknięcie interwencji chirurga, ale ostatecznie nie miał innego wyjścia.
ZOBACZ TAKŻE: Koszmar siatkarza ZAKSY! Z całej Polski płyną wyrazy współczucia
Teraz zawodnika czeka długa i mozolna rehabilitacja. Szanse na powrót jeszcze w tym sezonie są, ale sam Żaliński nie zamierza przyspieszać tego procesu.
- Trudno wskazać konkretną datę powrotu do uprawiania sportu. Są spore szanse, że nastąpi to jeszcze w bieżącym sezonie, jednak w obliczu spodziewanego podpisania zawodnika na moje miejsce będzie mi bardzo trudno wrócić do składu meczowego. Na razie w ogóle nie myślę o graniu w siatkówkę, lecz o każdym kolejnym kroku w rehabilitacji - powiedział 35-latek w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Słowa Żalińskiego wskazują, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zamierza zakontraktować nowego przyjmującego. Nic dziwnego, bo w kadrze klubu z Opolszczyzny są obecnie tylko Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz i młody Rumun Daniel Chitigoi. W obliczu walki na kilku frontach, ale również samych treningów, trójka przyjmujących to po prostu za mało.
Nazwisko nowego siatkarza, który dołączy do kędzierzyńskiego kolektywu nie jest jeszcze znane. Należy jednak spodziewać się, że w najbliższych dniach ZAKSA przedstawi siatkarskiemu światu swój nowy nabytek.
Przejdź na Polsatsport.pl