Siatkarz Jastrzębskiego szczerze po porażce. "Kolejna lekcja"
Aleksander Śliwka: Nie da się wytłumaczyć logicznie tego, co wydarzyło się na boisku
Jurij Gladyr: Dostaliśmy kolejną lekcję od siatkówki
Bartosz Bednorz: Pokazaliśmy, że jesteśmy kompletnym zespołem
Norbert Huber: Gra się nam posypała
- Często nam się zdarza, że w niemal beznadziejnych sytuacjach odwracamy losy spotkania - powiedział gracz Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle Marcin Janusz. Kędzierzynianie pokonali w katowickim Spodku Jastrzębski Węgiel 3:2 i zdobyli Superpuchar Polski. - To dla nas jest kolejna lekcja - podsumował zawodnik przegranych, Jurij Gladyr.
- Chociaż dziś byliśmy chyba w najgorszej sytuacji z tych spotkań, które miały podobną historię. Mieliśmy olbrzymie problemy. Nie tylko chodzi o naszą grę, ale też problemy zdrowotne. To coś niesamowitego, że mimo to pokonaliśmy świetną drużynę z Jastrzębia - podkreślił rozgrywający Zaksy.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromne zmiany w światowej siatkówce w najbliższych latach! Prezes PZPS zdradził szczegóły
W trzecim secie za Janusza wszedł Przemysław Stępień. Był jednym z trzech rezerwowych graczy Zaksy (pozostali to Daniel Chitigoi i Andreas Takvam), którzy w dużej mierze odwrócili losy spotkania.
- Nie pamiętam dokładnie, jak zmieniał się wynik w trzecim secie, ale ja wchodziłem, gdy rywal prowadził 16:11. Udało się jednak odwrócić losy spotkania. Jednak trzeba pamiętać, że na przykład w pierwszym secie jastrzębianie zbudowali sobie olbrzymią przewagę, a nam się udało "podgonić wynik". Pokazaliśmy dziś, że w każdym secie walczymy do końca, nigdy nie odpuszczamy - powiedział Stępień. Dodał, że on i koledzy z drużyny - mimo napiętego kalendarza - znajdą czas na świętowanie. Najbliższy mecz ligowy kędzierzynianie rozegrają w poniedziałek.
- To dla nas jest kolejna lekcja. Dziś zobaczyliśmy, dlaczego siatkówka jest takim pięknym sportem i jednocześnie okrutnym sportem. Musimy wynik tego spotkania wziąć "na klatę" - dodał gracz Jastrzębskiego Węgla Jurij Gladyr.
Przejdź na Polsatsport.pl