Trwa zwycięska seria Arki Gdynia

Odra przez wiele tygodni spisywała się znakomicie na zapleczu ekstraklasy, miała nawet serię dziewięciu meczów ligowych bez porażki, ale ostatnio dostała zadyszki.

Zobacz także: Górnik przerwał nieudaną serię! Lider rozbity u siebie

W poprzedniej kolejce podopieczni Adama Noconia przegrali w Lublinie z beniaminkiem Motorem 0:2, a teraz ulegli u siebie innej drużynie z Lubelszczyzny - Górnikowi Łęczna 0:3.

Wynik sobotniego spotkania został ustalony już do przerwy. Bramki dla gości padły po strzałach Piotra Starzyńskiego, Egzona Kryeziu i samobójczym Tomasa Mikinica.

Mimo drugiej z rzędu, a w sumie trzeciej w sezonie porażki Odra pozostała liderem. Ma 27 punktów, a ekipa z Łęcznej, dla której to pierwsze zwycięstwo od 18 września, awansowała na trzecie miejsce - 25 pkt.

Nowym wiceliderem jest Arka, która pokonała u siebie walczące o utrzymanie Podbeskidzie 1:0. Zwycięstwo gdynianom nie przyszło jednak łatwo. Bramkę zdobył dopiero w 84. minucie z rzutu karnego Hubert Adamczyk.

To piąte z rzędu ligowe zwycięstwo gdynian - łącznie w tych meczach stracili tylko jedną bramkę, a do imponującej serii dochodzi także wrześniowa wygrana wyjazdowa z Miedzią Legnica 2:0 w 1. rundzie Pucharu Polski.

Na piąte miejsce spadła właśnie Miedź (23 pkt), która już w piątek niespodziewanie przegrała u siebie z Resovią 1:2.

Zajmujący przed tą kolejką drugie miejsce GKS Tychy, obecnie czwarty w tabeli (25), w ciekawie zapowiadającym się meczu podejmie w niedzielę szóstą obecnie Lechię Gdańsk (22). (