Fatalna passa przerwana! Udany powrót Jacka Winnickiego do Śląska
WKS Śląsk Wrocław - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 77:66. Skrót meczu
Jakub Nizioł: Mamy nadzieję, że to początek dobrej drogi
Jan Wójcik: W najważniejszym momencie zabrakło nam sił
Trener Jacek Winnicki notuje udany powrót do Wrocławia! Jego WKS Śląsk pokonał Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 77:66 w 7. kolejce ORLEN Basket Ligi.
Wrocławianie rewelacyjnie weszli w to spotkanie i po wsadzie Dusana Mileticia prowadzili już 12:0! Enea Stelmet Zastal przełamał się dopiero po prawie pięciu minutach akcją Geoffreya Groselle’a. Dość szybko na parkiecie pojawił się nowy rozgrywający gospodarzy, Kendale McCullum. Przyjezdni odrabiali część strat chociażby dzięki trójce Aleksandra Lewandowskiego. Ostatecznie po 10 minutach było 18:13.
ZOBACZ TAKŻE: Pasjonująca końcówka w Ostrowie Wielkopolskim. Ostatecznie lepsi sopocianie
W drugiej kwarcie WKS Śląsk znowu kontrolował sytuację, a po zagraniu McCulluma różnica wzrosła ponownie do 12 punktów. Zielonogórzanie z kolei mieli spore problemy w ofensywie, a w dodatku często faulowali. Dopiero później duet James Washington - Jan Wójcik znacznie ożywił grę tej ekipy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:26.
W trzecią kwartę drużyna trenera Jacka Winnickiego weszła serią 6:1, a za ten fragment trzeba pochwalić Dusana Mileticia. Później seryjnie zaczął punktować Geoffrey Groselle, a po wsadzie Aleksandra Lewandowskiego straty gości zmniejszyły się do dziewięciu punktów. Po 30 minutach było już tylko 54:47.
Dusan Miletić i Daniel Gołębiowski rozruszali ponownie ofensywę gospodarzy w kolejnej części meczu. Po trójce tego drugiego uciekali ponownie aż na 18 punktów. Enea Stelmet Zastal odpowiedział na to serią 8:0 i po wsadzie Dariousa Halla znacznie zmniejszał straty. Ostatecznie jednak WKS Śląsk zwyciężył pewnie - 77:66.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Dusan Miletić z 13 punktami i 9 zbiórkami. Darious Hall zdobył dla gości 17 punktów i 5 zbiórek.
