Pogoda w Cancun nie przestaje zaskakiwać. Nie wytrzymują nawet... parasolki zawodniczek (WIDEO)
Od kilku dni pogoda w meksykańskim Cancun, gdzie odbywa się turniej WTA Finals, jest naprawdę kapryśna. Silny wiatr i opady mocno utrudniają rozgrywanie imprezy. Warunki są na tyle niebezpieczne, że potrafią zniszczyć nawet parasolki tenisistek!
Półfinałowe starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką zostało przerwane w czwartym gemie pierwszego seta przez nasilające się opady deszczu. Polka i Białorusinka muszą więc uzbroić się cierpliwość, a ich spotkanie ma zostać wznowione późnym niedzielnym wieczorem. Trochę więcej szczęścia miały Coco Gauff oraz Jessica Pegula, którym udało się dograć mecz do końca. Nie oznacza to jednak, że warunki panujące na korcie w Cancun należały do najprzyjemniejszych...
ZOBACZ TAKŻE: Mecz Świątek - Sabalenka przerwany
Fotoreporterzy uchwycili sytuację, w której silny wiatr całkowicie zniszczył trzymaną przez Gauff parasolkę. Gra w tenisa w takich warunkach atmosferycznych z pewnością nie jest dla zawodniczek niczym przyjemnym.
W amerykańskim półfinale lepsza okazała się Pegula, która rozbiła młodszą rodaczkę 6:2, 6:1 i czeka już w finale imprezy, gdzie zagra ze Świątek lub z Sabalenką.
Przejdź na Polsatsport.pl